Aktywne Wpisy
KarmelowyJeremiasz +175
Nie mam pojęcia co robić, pare tygodni temu skonfrontowałem różową, że nie mam już więcej siły siedzieć w robocie w dodatkowe soboty + nadgodziny i chciałbym żeby zaczęła w koncu szukać pracy po prawie 2 letniej przerwie... Finansowo ciagle od 10 do 10, mentalnie i fizycznie jestem już wrakiem, wracam do domu po 10-11h zmianie i nawet nie ma zakupów zrobionych i musze do sklepu iść zmęczony i brudny. Powiedziałem jej wszystko
WielkiNos +514
Pies rasy amstaff ugryzł dziecko w nogę. Psiara twierdzi, że psy same z siebie nie gryzą i dziecko się nieodpowiednio zachowało w stosunku do psa. Wina zawsze bowiem leży po obu stronach.
Okazuje się, że juleczka, która to napisała też ma amstaffa, ale nie wyobraża sobie żeby jej pies nosił kaganiec, bo ktoś tak mówi. Psiarstwo w pigułce. Najważniejsi oni i ich kundle.
#psiarze #bekazpodludzi #patologiazewsi #bekazrozowychpaskow #dogpill
Okazuje się, że juleczka, która to napisała też ma amstaffa, ale nie wyobraża sobie żeby jej pies nosił kaganiec, bo ktoś tak mówi. Psiarstwo w pigułce. Najważniejsi oni i ich kundle.
#psiarze #bekazpodludzi #patologiazewsi #bekazrozowychpaskow #dogpill
Tytuł: Chasing New Horizons: Inside the Epic First Mission to Pluto
Autor: Alan Stern i David Grinspoon
Gatunek: literatura faktu
★★★★★★★★★☆
Niecałe 3 lata temu, w lipcu 2015, cały świat żył przelotem misji New Horizons w pobliżu Plutona. W tym czasie 2 miliardy osób odwiedziły strony NASA, a zdjęcia Plutona ozdobiły pierwsze strony setek gazet na całym świecie.
Książka napisana przez "#!$%@? Investigator" ("główny badacz" jakoś dziwnie brzmi) misji New Horizons opowiada o tym, jak walczono z NASA o to, żeby ta misja została ufundowana, o decyzjach podjętych w czasie jej projektowania, czy o problemach z sondą, które wystąpiły zaledwie kilka dni przed najważniejszym momentem wieloletniej misji z perspektywy najważniejszej osoby z nią związanej.
Ciekawe były opisy batalii wewnątrz NASA - zderzenie młodych, pełnych zapału plutofilów i biurokratycznego betonu, a także pokazuje poważny problem ze strukturą NASA - poszczególne centra rywalizują i zwalczają się nawzajem (mało brakowało, a przez słaby projekt Jet Propulsion Laboratory, konkurencyjny do projektu Applied Physics Laboratory, zablokowanoby wszystkie potencjalne projekty misji na Plutona).
Interesujące wydały mi się też dwie sytuacje, których Alan Stern doświadczył już po przelocie obok Plutona:
PS Tak powinny wyglądać okładki książek. Wydawcy, uczcie się.
#bookmeter