Wpis z mikrobloga

Przyznam się, bardzo rzadko czytam książki. A właściwie czytam książki które często muszę czytać ale ich nienawidzę. Zwykle po prostu nie mam czasu, ewentualnie jak już coś chcę to będzie to prawdopodobnie słuchowisko. Dodatkowo jestem typem kinomaniaka, obejrzałem w życiu chyba z trylion filmów i seriali.
Jedyne co mogę dodać to bardzo lubię czytać coś naukowego, niekoniecznie może mieć fabułę, mogą być to nawet zwykłe badania naukowe w zgrabnej formie. No i jestem fanem ciężkiego sci-fi (w filmach). Ostatnio co mi się podobało z fabułą to Ślepowidzenie, zwykle jak już coś czytam to po prostu łatwiejsze wyjaśnienie zjawisk fizycznych, biologicznych, chemicznych, medycznych czy psychologicznych. Nie jestem fanem czytania wymyślunków autora który nie ma zielonego pojęcia na temat danej dziedziny i wymyśla jakieś pierdoły typu połączenie czegoś naukowego + słowa które używamy na co dzień np. silniki z antymaterii.

Mam więc pytanie - czy znacie takie książki które korzystają z badań naukowych i mają fabułę lub po prostu jakieś wciągające naukowe książki? Sorki że się tak rozpisałem ale chcę dokładnie wytłumaczyć co trafia w mój gust.

#kiciochpyta #ksiazki #pytanie
  • 5
@to_jest_chyba_kurcze_zart ma. Mam tak jak Ty, nie lubię czytać o niczym, ale czytam bardzo dużo, więc polecam: Dialogi Lema (cybernetyki, socjologia, politologia, filozofia), Płeć mózgu Anne Moir, David Jessel, Anatomia kłamstwa
Philip Houston, Don Tennant i inni...(dobra analiza przypadków, napisana przez agentów Cia), fabularyzowana książka historyczna Permaniom Bunscha, o człowieku od którego uczył się Aleksander Wielki, ciekawe opisy strategii wojskowych, mogę tak długo pisać...
Jak denerwuje Cię zbędny naukowy bełkot to przeczytaj Black Swan (Czarny łabędź) Taleba. Fajna książka, psychologiczno-filozoficzno-ekonomiczna (w takiej kolejności). Do tego dość krótka :) Cała książka skupia się właśnie na tym, że nauka jest wypełniona zbędnym bełkotem, pokazuje ignorancje, naiwności i łatwość z jaką ludzie próbują dostosować rzeczywistość do ich własnych przekonań/modeli. Facet był zawodowym traderem opcji na NYSE, to nie są teoretyczne wynurzenia. Uwaga, typ ma strasznie bucowaty styl pisania (do