Aktywne Wpisy
Sweet-Jesus +322
Spuchaczu +36
Ja #!$%@? ciągle ta sama historia. Jak nie wyspa węży, albo babcia strąciła drona słoikiem i wytruła pierogami pół ruskiego batalionu, to teraz ukraincy opanowali 20 km jakiegoś stepu i zaś wielkie walenie konia na wykopie, bo ruscy nawet u siebie nie są pierwszą armią.
Tylko za chwilę ruscy znowu #!$%@?ą z powietrza pół jakiegoś ukrainskiego miasta i znowu będzie skamlenie że kacapskie czołgi będą pojutrze pod Lizboną, jak dziadek klozetowy nie
Tylko za chwilę ruscy znowu #!$%@?ą z powietrza pół jakiegoś ukrainskiego miasta i znowu będzie skamlenie że kacapskie czołgi będą pojutrze pod Lizboną, jak dziadek klozetowy nie
Damskie w poniedziałek, później załamanie pogodowe, a weekend minął ekspresowo i elegancko w towarzystwie @rdza @theDOG i nielicznego reprezentanta RK ;)
W sobotę pojechaliśmy kibicować na triathlonie w MOLO Osiek, gubiąc się w Zatorze, jeżdżąc w Miejscu i zaliczając zachodni odcinek WTR. Na powrocie zgarnęliśmy triathlonistę w Tyńcu i zgodnie z ideą kolarstwa gastronomicznego, zjedliśmy po burgerze nad Wisłą;)
Niedzieli przyświecała Jura i planowany Złoty Potok, ale zanim się zebraliśmy to byliśmy godzinę w plecy ze startem, a ja na zjeździe do Ojcowa przebiłam obie dętki naraz:( Zostałam poratowana dętką (kurde, od dziś biorę dwie) i CO2, ale i tak straciliśmy trochę czasu. Później pod wiatr w kierunku pól w Sułoszowej gdzie jest, charakterystyczne dla krakowskiej szosy, 'Joshua Tree' i urokliwe pola. Później trochę gruzu, zamków i sennych chwil, aby dotrzeć do Ogrodzieńca, w którym spędziliśmy 2 godziny na posiłku, w tym niestety ponad godzinę na niego czekając. Na szczęście było dobre! Trzeba było skrócić trasę i cisnąć w stronę Krakowa, tym razem z wiatrem, uff! Pod Skałą znowu zgarnęliśmy triathlonistę i już pocisnęliśmy prosto na zawody uphill w zdobywaniu KOMa z butelką piwa w kieszonce ( ͡º ͜ʖ͡º)
Klejenie zdjęć lvl janusz grafiki, styl chaos.
#rowerowyrownik #100km #wspodnicynaszosie #szosa
@wspodnicynamtb: Absolutnie genialny weekend i rogal na twarzy non-stop:) Wielkie dzięki za zaproszenie i do następnego!:)