Wpis z mikrobloga

1. Tata urodzony w miejscowości A, młodość swą spędził w B.
2. Poznał mamę w C. Wyjechali razem z powrotem do B, gdzie urodziłem się ja.
3. Po krótkim czasie zdecydowali się przeprowadzić do D, a następnie do większego miasta E.
4. Jesteś nastolatkiem, rodzice się rozstają. Ojciec zostaje w E, ty jedziesz z matką do C.
5. Ciężkie początki w C, ale później kilka całkiem fajnych lat spędzonych tam.
6. Kończysz licbazę w C i wyjeżdżasz do F na studbazę.
7. Trochę rozczarowanie w F, ale kończysz pierwszy stopień i wiesz, że trzeba się stamtąd ruszyć.
8. Brak perspektyw w C, ludzie z czasów młodości też się porozjeżdżali, kontakt się pourywał. Wyjazd do E również nie zachęca, nie masz tam nikogo poza ojcem.
9. Wyjazd za granicę na II stopień studiów do G.
10. Całkiem się podoba, kilka nowych znajomości, ale bez rewelki. Trochę czuć różnice kulturowe.
11. Czasem się włącza nostalgia, choć nie wiadomo za kim, bo prawie nikogo nie masz w swojej ojczyźnie poza rodziną w różnych miejscach.
12. Kończą się studia za granicą, czas podjąć decyzję, zostawać, czy wracać.
13. Nigdzie nie zagrzałeś miejsca na dłużej w swoim życiu, poza C gdzie nie ma żadnych perspektyw.
14. W każdym miejscu jedynie sporadyczne znajomości, z resztą kontakt się pourywał.
15. Nie wiesz gdzie twoje miejsce na tym świecie.
16. No profit
#przegryw #przemyslenia
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@StarySkuter: przeczytalam gdzieś że z powodu podobnego syndromu braku zakorzenienia u osób które jako dzieci czesto się przeprowadzaly (to było o dyplomatach) że sporo z nich wyladowalo w Australii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: Co mam z tym zrobić, przestać ich kochać? Na pewno ich decyzje miały wpływ na obecną sytuację, ale nie będę im wyrzucał tego. Przecież robią się coraz starsi, chcą czuć że zapewnili swojemu potomstwu byt lepszy niż sami mieli. I pod względem rozwoju to pewnie i tak. Chcieli, żebym czuł się w miarę normalnie, wykształcił itd.
  • Odpowiedz