Wpis z mikrobloga

@michael323: Klimat zwalił mnie z nóg, a jak usłyszałem susumu hirasawe to się zakochałem, świetny wykonawca. Jestem osoba wygłodniałą na tytuły cyberpunkowe, ruiner jako całokształt zaspokoił ten głód na trochę.

Jesli chodzi o średnie recenzje to nie ma co się dziwić. W końcu fabula nie jest jakaś mega zajebista, brakuje głosu postaci w rozmowach, choć moim zdaniem buduje to klimat wszechobecnej technologii.

Cyberpunkowa perełka w moim odczuciu.