Wpis z mikrobloga

Wentylacja - część druga

Wentylacja mechaniczna z rekuperacją. #budujzchaferem

O wentylacji grawitacyjnej, hybrydowej i o zaletach wentylacji mechanicznej było wczoraj: https://www.wykop.pl/wpis/32007993/uff-koncze-artykul-o-wentylacji-znowu-wyszlo-obsze/

Jeżeli chodzi o wady i o koszty:

1. Koszty. To ważna sprawa: wentylacja mechaniczna z rekuperacją może, ale wcale nie musi ci się zwrócić. Prosty przykład: jeżeli cała instalacja będzie wynosiła 20000 zł, a coroczny zysk w postaci odzyskanego ciepła wyniesie 800 złotych to wyjdziesz na zero dopiero po 25 latach. Reklamy różnych producentów obiecują co prawda obniżenie kosztów ogrzewania nawet o 50%, ale są wartości możliwe do uzyskania tylko w warunkach teoretycznych. Inaczej mówiąc - to są bujdy i pod koniec artykułu napiszę dlaczego. Jeżeli zależy ci przede wszystkim na obniżeniu kosztów ogrzewania to przede wszystkim zadbaj o to, aby budynek był dobrze ocieplony i ogrzany tanim źródłem ciepła.
Jeżeli jednak zależy ci na dostarczaniu do domu powietrza oczyszczonego przez filtry i kwestia oszczędności schodzi na drugi plan to nie zastanawiaj się długo - wentylacja mechaniczna z rekuperacją będzie dobrym wyborem.

2. Niebezpieczeństwo zamarznięcia wymiennika.

Wyobraź sobie, że na zewnątrz jest -20 stopni. Mroźne powietrze godzinami wpada kanałami do wymiennika, który w pewnym momencie po prostu... zamarza. Z tym problemem walczy się na kilka sposobów i różne firmy stosują różne rozwiązania. Przykładowo poniżej pewnej temperatury mroźne powietrze może zupełnie omijać wymiennik (wymiennik będzie bezpieczny, ale tracimy korzyść z odzyskania traconego ciepła) lub mroźne powietrze będzie dogrzewane grzałką przed dojściem do wymiennika (wymiennik będzie bezpieczny, ale zapłacimy dodatkowo za prąd).
Są różne metody i tak naprawdę nie ma sensu ich opisywać. Samych rodzajów wymienników jest także kilka i można się w tym nieco pogubić. Uważam jednak, że nie musimy się na tym znać i moim zdaniem należy się skoncentrować nad tym, aby znaleźć profesjonalną firmę, która zrobi nam dobrze.

Napiszę tylko to, co zawsze: przy współpracy z jakąkolwiek firmą poproś o kontakty do 2 zadowolonych klientów. Porozmawiaj z nimi i dowiedz się, jak wyglądała współpraca, czy są zadowoleni z montażu i z działania wentylacji. Dopytaj o hałas, komfort, rachunki za prąd i ogrzewanie i właśnie o to, jak rozwiązano u nich problem działania wymiennika w minusowych temperaturach.

Kilka wskazówek.

Przede wszystkim nie patrz na to, ile rekuperacja przyniosła oszczędności innym osobom. Każdy dom jest inny, każdy dom na inne zapotrzebowanie na ciepło i to, że u kogoś rekuperacja się zwróciła po 5 latach NIC nie oznacza. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, co wpływa na wysokość rachunków za ogrzewanie i dlaczego nie wolno porównywać kosztów ogrzewania dwóch różnych domów przeczytaj mój artykuł na ten temat.

Spotkałem się z kilkoma mitami na temat rekuperacji. Niniejszym - rozwiewam :)

- Rekuperacja służy do ogrzewania mieszkania. NIE. To "tylko" wentylacja i jej celem jest zmniejszenie strat powodujących przez uciekające ciepło.

- Wentylacja mechaniczna jest jedyną możliwością walki ze smogiem. Nie. Przy wentylacji grawitacyjnej masz do wyboru wiele nawiewników, w tym antysmogowe.

- Wentylacja mechaniczna jest głośna. I tak i nie. Dobrze zaprojektowana i dobrze umiejscowiona wentylacja będzie bardzo cicha, a nawet niesłyszalna. Błędy w montażu mogą jednak skutkować zwiększeniem hałasu.

- Nie można mieć kominka i wentylacji mechanicznej. Możesz :) Powietrze do kominka powinno być dostarczone z zewnątrz domu osobnym kanałem, a w domu musi panować lekkie nadciśnienie, aby dym z komina nie wchodził czasem przez drzwiczki. Wystarczy w tym celu dostarczyć do domu nieco więcej powietrza niż się go będziemy pozbywać.

- Przesuszanie powietrza. Spotkałem się z zastrzeżeniami użytkowników, że wentylacja mechaniczna przesusza powietrze przez co domownicy po prostu źle się czują. To jest jednak wina nieprawidłowo działającej wentylacji, a nie samej wentylacji mechanicznej (prawdopodobnie wywiewane jest za dużo powietrza).
Jeżeli wentylacja działa prawidłowo to usuwa tylko nadmiar wilgoci

I jeszcze kilka rzeczy:

Przeciwnicy wentylacji mechanicznej twierdzą, że w obszarach wiejskich w całym domu będzie brzydko pachnieć np. obornikiem. Twierdzą, że w przypadku standardowego domu z zwykłą wentylacją wystarczy zamknąć okna i przeczekać, a przy wentylacji mechanicznej wszystkie brzydkie zapachy zostaną wtłoczone do domu. To nie tak - po pierwsze dobre filtry nieco zmniejszą ten zapach, a po drugie zawsze wentylację mechaniczną można po prostu wyłączyć.

Poza tym przy wentylacji mechanicznej można otwierać okna. Jak ktoś lubi to czemu nie? Co prawda otwieranie ich w sezonie grzewczym mija się z celem (pozbywamy się ciepłego powietrza), ale jeżeli ktoś nie wyobraża sobie wietrzenia mieszkania to oczywiście może to robić.

Niektóre osoby decydują się na wentylację mechaniczną po wizycie u znajomych mających wentylację grawitacyjną u których zobaczyli zaparowane okna, pleśń i grzyba. Pamiętaj, że to nie jest wina samej wentylacji grawitacyjnej (prawidłowo wykonana wentylacja będzie działała dobrze) - jeżeli w jakimś domu jest pleśń to może to wynikać z tego, że w domu nie ma żadnej wentylacji (zasłonięte kratki wentylacyjne, za krótki komin itp.) lub z innych powodów (np. zła hydroizolacja fundamentów)

WENTYLACJA MECHANICZNA Z REKUPERACJĄ - KOSZTY

I to się robi nieco skomplikowanie i będę wdzięczny za uwagę, jeżeli coś będzie nie jasne.

Przede wszystkim o wentylacji należy myśleć od razu przy projekcie budowlanym - wtedy zaoszczędzimy najwięcej. Jeżeli odpowiednio wcześnie o tym pomyślimy to oszczędności znajdą się same. Będziesz mógł np. nieco podwyższyć piętro, aby schować kanały wentylacyjne lub przewidzieć w którym miejscu będą przechodziły przez strop. Ogólnie im więcej rzeczy przewidzisz przed rozpoczęciem budowy tym więcej pieniędzy zostanie w kieszeni :)

Zrezygnujemy z komina. Koszt wymurowania komina, wykończenie może kosztować 3000 - 5000 zł.

Zrezygnujemy z niektórych lub wszystkich okien otwieralnych. Przy wentylacji mechanicznej nie musisz otwierać okien przez cały rok. Okna typu "fix" kosztują mniej i oszczędność na całym domu może wynieść od kilkuset złotych do nawet kilku tysięcy (w zależności od liczby i wielkości przeszkleń)

Zrezygnujesz z montażu nawiewników. Niby drobiazg, ale może się uzbierać kilkaset złotych lub nawet 2-3 razy więcej, jeżeli chcielibyśmy zamontować coś bardziej specjalnego.

Dodatkowo uzyskasz nieco więcej miejsca dzięki rezygnacji z komina - to też się liczy.

Z drugiej strony mamy koszty:

Koszt wentylacji mechanicznej z rekuperacją waha się od kilkunastu tysięcy do ok. 35000 złotych. Przy małym domu będzie taniej (mniejszy wymiennik ciepła, mniej kanałów wentylacyjnych) przy większym domu będzie drożej.

Roczne koszty to ok. kilkanaście złotych miesięcznie (prąd) oraz od kilkudziesięciu (lub więcej) rocznie za wymianę filtrów. Całkowite koszty mogą wynosić 250 - 450 zł rocznie. Zysk związany z odzyskaniem części ciepła przez rekuperator będzie jednak zawsze większy i można powiedzieć, że rekuperator zarobi na swoje utrzymanie :) Czy jednak ta inwestycja nam się zwróci - o tym za chwilę.

Już widać, że w pewnych sytuacjach wentylacja mechaniczna nie musi być wcale o wiele bardziej droższa od innych typów wentylacji.

Przypadek teoretyczny. Rozważmy dom parterowy o powierzchni 130 m2.
Wentylacja grawitacyjna może kosztować ok. 8000 złotych (komin, otwieralne okna, nawiewniki, wentylatory wywiewne w łazience, kuchni i spiżarni)
Wentylacja hybrydowa będzie kosztowała nieco więcej (dodatkowe wywiewy + rachunki za prąd)
Wentylacja mechaniczna może kosztować 15000 złotych (brak komina, brak otwieralnych okien, nawiewników). Różnica - ok. 7000 zł, ale świeże powietrze + korzyść związana z odzyskiem ciepła.

Oczywiście każda sytuacja jest inna. Jeżeli będziesz chciał i tak wymurować komin do kominka i mieć wszystkie okna otwieralne to różnica w cenie będzie wyższa. Jeżeli chcesz zamieszkać w dużym domu to różnice w cenie będą jeszcze wyższe na niekorzyść wentylacji mechanicznej. Każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie.

WENTYLACJA MECHANICZNA Z REKUPERACJĄ - O ILE ZMNIEJSZĄ SIĘ MOJE RACHUNKI?

Przyznam, że bardzo długo byłem sceptycznie nastawiony do wentylacji mechanicznej. Zraziłem się głównie przez agresywne reklamy różnych producentów.
Wszędzie widziałem obietnice obniżenia rachunków za ogrzewanie nawet o połowę, straszenie alergenami i smogiem, obietnicą podniesienia komfortu życia oraz dbaniem o nasze zdrowie.

Zawsze uważałem i uważam, że komfort życia można podnieść na wiele sposobów. Podczas budowy domu mamy tysiące różnych możliwości na podwyższenie komfortu - możemy mieć inteligentny dom, automatyczne podlewanie ogrodowe, klimatyzację, nowoczesne AGD. A może garaż dwustanowiskowy? Duży salon? Z pewnych rzeczy musimy zrezygnować, a wentylacja mechaniczna jest tylko jednym z wielu rozwiązań dzięki któremu podniesiemy komfort życia.

A co ze zdrowiem, które zapewnia? W końcu wentylacja mechaniczna filtruje dostarczane do domu powietrze. Owszem, ale może zamiast wydawać pieniądze na wentylację mechaniczną warto zadbać o zdrowie w inny sposób? Osobisty trener, badania profilaktyczne - rozwiązań jest wiele. Poza tym pamiętajmy, że po wyjściu z domu i tak będziemy oddychać niefiltrowanym powietrzem.

A jak jest z obniżeniem rachunków? Realnie rekuperacja może obniżyć rachunki do ok. 40%. Zwracam szczególną uwagę na słówko "do" tak często występujące w przeróżnych reklamach. Oznacza to, że twoje rachunki mogą być zarówno obniżone o 35%, jak i tylko o... 0%. Tak właśnie działają reklamy - jeżeli w reklamie nie ma słówka "od" to znaczy, że musimy je sobie dopowiedzieć. Ściślej więc będzie mówić, że w przypadku rekuperacji rachunki mogą się obniżyć od 0% do 40%, a te 40% to może nastąpić w bardzo sprzyjających warunkach. Wybaczcie dygresję :)

Dlaczego 40%, a nie więcej? Najprościej będzie mi to wytłumaczyć na przykładzie.

Takie zdanie znalazłem w pewnym serwisie:
"wentylacja z odzyskiem ciepła daje możliwość obniżenia rachunków za ogrzewanie domu przez zmniejszenie strat ciepła powodowanych przez sprawnie działającą wentylację grawitacyjną nawet o 60-70%"

Nie ma takiej możliwości! Musielibyśmy przyjąć szalone założenie, że aż 60-70% ciepła ucieka przez komin i rekuperacja odzyska je w całości! A co z doliczeniem kosztów prądu i filtrów? Aaaa no tak, przecież "uczciwie" napisali o "obniżeniu rachunków za ogrzewanie", milcząc o "podwyższeniu rachunków za inne rzeczy". :(
Ale do rzeczy. W standardowym budynku straty ciepła przez wentylację wynoszą od kilkunastu do ok. 30%. Ciepło ucieka także przez ściany, podłogę i strop. Ciepło ucieka także dlatego, że po prostu do domu wchodzimy i z niego wychodzimy.

W zależności od klasy rekuperatora odzyskamy z tego np. 80%. Jak to się ma na przykładzie?

Przykład 1.
W poprzednim artykule o kosztach ogrzewania ( https://blog.poradnik-budowlany.com/koszty-ogrzewania-domu/ ) dałem przykład domu, który ma 100 m2 i wymaga dostarczenia 80 kWh energii na m2/rok. Jeżeli dom ma 100 m2 i ogrzewamy go gazem ziemnym to roczne koszty ogrzania i przygotowania ciepłej wody użytkowej powinny wynieść 88,9 * 100 * 0,3 (koszt 1 kWh gazu) = 2667 złotych.
Odliczamy koszt przygotowania ciepłej wody użytkowej. To oczywiście zależy od liczby domowników i ich trybu życia. Przyjmijmy, że 20% kosztów idzie na przygotowanie c.w.u. To oznacza, że całkowite koszty związane tylko z ogrzewaniem domu wyniosą 2133,6 złotych (2667 * 80%).
Przyjmuję, że przy wentylacji grawitacyjnej straty ciepła przez okna i wentylację wyniosą 30%. Liczymy:
2133,6 złotych * 30% = 640 zł - tyle pieniędzy tracimy pozbywając się z domu ciepłego powietrza.
Przy wentylacji mechanicznej część z tego odzyskamy - nasz rekuperator działa z 80% sprawnością więc zyskamy 512 złotych (80% * 640 zł). Odliczamy jeszcze koszt prądów i filtry i oszczędności zjeżdżają do 350 złotych rocznie (oczywiście są to wartości szacunkowe)
350 złotych rocznie to niecałe 17% oszczędności na samym ogrzewaniu. Jeżeli wentylacja kosztowała nas 8000 zł (już po uwzględnieniu braku komina, otwieralnych okien itp.) to zwrot nastąpi mniej więcej po 23 latach.

W dobrze zaizolowanym domu straty ciepła powodowane przez wentylację grawitacyjną mogą rzecz jasna dochodzić nawet do 50%. Wydaje się, że to dużo, ale czy to w dużym stopniu wpłynie na zwrot z tej inwestycji?

Przykład 2 - dom energooszczędny.

Taki sam dom, ale znacznie lepiej ocieplony. Zakładam dla ułatwienia, że dom w ciągu roku potrzebuje tylko 5000 kWh na samo ogrzewanie. Ogrzewamy dalej gazem ziemnym. Straty na wentylacji dochodzą aż do 50% (dom jest dobrze ocieplony więc po prostu większość ciepła ucieka przez komin). Na liczbach:

Koszt ogrzania: 5000 kWh * 0,3 = 1500 złotych.

Straty na wentylacji grawitacyjnej: 50% * 1500 zł = 750 złotych. Przy założeniu wentylacji mechanicznej rekuperator działa z 80% sprawnością więc zyskamy 600 złotych. Odliczamy koszt prądu i filtrów (w takiej samej wysokości jak w przykładzie wyżej) i osiągamy oszczędność 438 złotych rocznie, co daje ok. 18 lat zwrotu.

Jak widać, nie ma znaczenia jak duże mamy procentowo straty spowodowane wentylacją, ważne jest to, ile pieniędzy "ucieka przez komin". I pamiętaj, że to tylko przykład. Wszystkie dane są szacunkowe - w twoim domu NA PEWNO będzie inne zapotrzebowanie na ciepło (nawet, jeżeli będziesz miał taką samą powierzchnię ogrzewaną), będzie inny koszt ogrzania domu (możesz mieć inny koszt gazu lub po prostu ogrzewać dom czymś innym), inaczej wypadnie porównania kosztów założenia wentylacji grawitacyjnej, hybrydowej i mechanicznej i tak dalej. Wyniki mogą być DIAMETRALNIE różne. W twoim przypadku rekuperacja może się zarówno zwrócić po 5 latach, jak i... nigdy. Powyższe obliczenia miały na celu pokazanie, że obniżenie rachunków o połowę przy wentylacji mechanicznej z rekuperacją nie jest możliwe.

Dlatego tak ważne jest:
- Zrobienie OZC TWOJEGO domu oraz wykonanie symulacji kosztów przy różnych systemach wentylacyjnych.

oraz

- Nie zwracanie uwagi na to, ile kto oszczędził na rekuperacji. To naprawdę nie ma znaczenia.

Dodam także, że wiele osób wykonuje wentylację mechaniczną samemu. Podobno jest to bardzo proste, a można zaoszczędzić na tym nawet kilka tysięcy złotych. Są serwisy, które tworzą projekt instalacji na podstawie projektu budowlanego oraz pomagają w zakupie odpowiednich elementów.

Podsumowanie.

Jak zwykle trochę przesadziłem z ilością tekstu. :) Artykuł miał być krótki, ale po rozmowach z moimi znajomymi zauważyłem, że prawie nikt nie docenia, jak ważną rolę w naszym życiu pełni wentylacja i jak ważne jest podjęcie odpowiednich decyzji już na etapie realizacji projektu budowlanego. Postanowiłem więc opisać ten temat możliwie wyczerpująco. Cóż, im później podejmiemy decyzję w sprawie montażu wentylacji mechanicznej tym gorzej - być może będzie trzeba kuć ściany? Albo nie będzie miejsca na kanały wentylacyjne i część z nich będzie na wierzchu?

A to, czy ktoś potrzebuje wentylacji mechanicznej może wynikać z projektu (przy domach o bardzo niskim zapotrzebowaniu na energię jest wręcz koniecznością) lub z oczekiwań (brak pyłków i smogu).

Pamiętaj jednak, że wentylacja grawitacyjna sprawdza się w większości przypadków bardzo dobrze i w twoim przypadku może być ona wystarczająca.

I na koniec ciekawostka.

Sam mam wentylację grawitacyjną :)

Po 6 latach mieszkania w takim domu stwierdzam, że jest OK. Sporą zaletą jest to, że w wentylacji grawitacyjnej nie ma co się zepsuć :) Z robalami nie mam problemu ponieważ mam w każdym oknie moskitiery. Latem w domu jest przyjemnie ponieważ robię coś, co polecam każdemu - na noc uchylam okna, aby dom się nieco wychłodził, a w ciągu dnia je zamykam i zasłaniam zasłonami. Dzięki temu chłodne powietrze nie wydostaje się na zewnątrz, a dom nie jest dodatkowo dogrzewany słońcem. A jeżeli chodzi o wietrzenie domu to zimą robię to codziennie (wystarcza ok. 3-5 minut rankiem) i nie jest to dla mnie problem. Dom się oczywiście przez to nieco wychładza, a świadomość braku kontroli nad tym, ile ciepła (czyli pieniędzy...) ucieka przez komin powoduje, że przy drugim domu na pewno zainstalowałbym wentylację mechaniczną.

Jest jeszcze druga sprawa. Kiedyś domy nie były szczelne. Powietrze dostawało się przez szpary w drzwiach i oknach i nie było żadnego problemu z odpowiednią wymianą powietrza. Im jednak bardziej zaizolowany budynek tym mniejszy sens wentylacji grawitacyjnej. Zobacz - dbasz o to, aby budynek miał jak najmniejsze zapotrzebowanie na ciepło po czym... w chłodne dni wpuszczasz do niego zimne powietrze, które następnie musisz ogrzać. I po całej energooszczędności... :) Dlatego przy domach energooszczędnych wentylacja grawitacyjna nie ma sensu. O tym, co to jest dom energoszczędny i o co chodzi z energią pierwotną, końcową itp. przeczytasz tu:
https://blog.poradnik-budowlany.com/koszty-ogrzewania-domu/

Artykuł uzupełnię jeszcze o kilka rzeczy (m.in. GWC). Myślę nad jakimś kalkulatorem, ale nie wiem jak temat ugryźć - za dużo zmiennych. Jakiś pomysł?

#budujzchaferem #budujzwykopem #budowadomu #wentylacja
  • 12
  • Odpowiedz
@Skwarek85: mocno zignorowałes punkt 2, jak masz miesiac temp -10 to musisz dogrzewac te powietrze o 10 stopni, nie mozesz ominac wymiennika bo bedziesz mial lodowke w domu albo totalnie wylaczysz wentylacje, wiec pozostaje grzalka albo gwc o ktorym nie mowie z powodu kosztow. Grzalka ktora ogrzewa na bierzaco powietrze do takiego domu o 10 stopni przez miesiac to sa naprawde nie male koszty calkowicie eliminujace zwrocenie sie tej inwestycji.
  • Odpowiedz
jak masz miesiac temp -10 to musisz dogrzewac te powietrze o 10 stopni,


@KrowkaAtomowka: Na szczęście tak nie jest. Powietrze wywiewane ogrzewa wymiennik więc przy -10 będzie wszystko OK lub trzeba będzie powietrze ogrzać tylko o 1-2 stopnie. Zgadzam się jednak z tym, że nie uwzględniłem tego w obliczeniach - położę na to większy nacisk. Dzięki!

Co do wymiany rekuperatora po 10 latach - ok, sprawdzę dane, ale chyba aż tak źle nie jest. (oby) :) Mam problem z uwzględnieniem tego tak samo jak z kosztem inwertera przy liczeniu opłacalności fotowoltaiki. Wiesz: rekuperator może się zepsuć szybciej lub później. Przy awarii może da się go tanio naprawić, a może nie. Trudno to wszystko uwzględnić i myślę, że każda osoba bierze pod uwagę, że każde urządzenie elektryczne kiedyś się
  • Odpowiedz
@murarz13: Będzie na blogu w tym tygodniu (może zrobię znalezisko, chociaż nie uważam, aby temat był szczególnie atrakcyjny ;) ). Umieszczam artykuły najpierw w odcinkach ma mirko bo po prostu tak mi się lepiej pracuje i zbiera myśli.
  • Odpowiedz
@chafer: no ale liczenie ze rekuperator bedzie dzialal bez awarii 15 lat jest wedlug mnie bledne. Wystarczy sprawdzic zywotnosc wiatrakow tam jest pare lat a nie parenascie, wiec nawet jasli rekuperator bedzie sprawny to wiatraki beda do wymiany a te wiatraki to kosztuja w tysiacach za sztuke np 2 tys.

A jesli sie to uzgledni to zalozenia o zwrocie tej inwestycji sa bledne i nie raz juz to udowadniano ,
  • Odpowiedz
@chafer: @KrowkaAtomowka: A przy wentylacji grawitacyjnej powietrze nie jest suche? Zimą zawsze powietrze będzie suche. Nie jest to wina źle działającej wentylacji tylko to jest fizyka :) Myślę, że wykres Moliera pomoże zrozumieć o co chodzi
Do centrali wentylacyjnej można wziąć wymiennik higroskopijny i wtedy oprócz odzysku ciepła będzie też odzysk wilgoci.

W te najzimniejsze dni będzie trzeba dogrzać powietrze o 3-4 stopnie (zależy od sprawności wymiennika), a nie o 38 stopni :) Mówię o przypadku, gdy na zewnątrz jest -18 stopni, sprawność reku 80% wywiewamy 22 stopnie.
Nie trzeba podgrzewać grzałką elektryczną. Można zastosować nagrzewnicę i dogrzewać
  • Odpowiedz
@przemek_posp: a jakie sa koszta wymiany takich wentylatorow dla tych sensownych centralek po 10k ?

I wytlumacz mi jak mrozne powietrze ma omijac wymennik , powietrze -20 ma wpadac do domu ? to nawet na najnizszym biegu takiego rekuperatora po paru godzinach zamienisz mieszkanie w lodowke.
  • Odpowiedz
Przykładowo poniżej pewnej temperatury mroźne powietrze może zupełnie omijać wymiennik (wymiennik będzie bezpieczny, ale tracimy korzyść z odzyskania traconego ciepła)

Opisałeś najgorszy przypadek zabezpieczenia wymiennika. Lepiej opisać, że automatyka wykrywa zamarznięcie wymiennika (presostat) - wtedy powietrze nawiewane idzie bypassem, a wywiewane ogrzewa wymiennik. Później wraca do normalnej pracy.


@przemek_posp: Hm, ale czy właśnie tego nie napisałem? Napisałem o omijaniu wymiennika, a nie wyłączaniu nawiewu. Dopiszę, że omijanie wymiennika trwa tylko
  • Odpowiedz
@przemek_posp: Rozszerzyłem opis, teraz mam tak:

Przykładowe rozwiązania, które się stosuje przy bardzo minusowych temperaturach:

- Automatyczne wyłączenie nawiewu. W takiej sytuacji w domu powstanie podciśnienie i powietrze będzie się dostawało przez wszystkie możliwe nieszczelności, ale wymiennik będzie bezpieczny. Nawiew włączy się za jakiś czas z powrotem ponieważ wymiennik będzie cały czas ogrzewany wywiewanym (ciepłym)
  • Odpowiedz
@KrowkaAtomowka: chwile powieje chłodem, ale ten stan utrzymuje się przez kilka minut. Dom ma też jakąś bezwładność cieplną, więc tak szybko go nie wystudzisz :) No i -20 st.C masz przez parę godzin w ciągu roku :)
Są też układy, które puszczają część powietrza przez wymiennik, więc nie nawieje -20 tylko tylko powiedzmy 5 stopni. Dużo zależy od zastosowanego algorytmu sterowania.

W centralach za 10k powinny być zastosowane dobre wentylatory,
  • Odpowiedz