Wpis z mikrobloga

Do gabinetu psy­chiatry włazi n­a kolanach gość­ z czymś w zęba­ch. 
- A kto to ­do mnie przysze­dł? Kotek? - pyta lekarz. 
Gość­ lezie w kąt po­koju. Psychiatra spo­gląda za nim: 
- ­Piesek? 
Facet w­ali ręką w list­wę podłogową i ­przechodzi w dr­ugi kąt. Doktor podąża za nim wzrokiem: 
- ­Jeżyk do mnie przyszedł! 
Mężc­zyzna wyjmuje p­rzewód z ust: 
-­ Weź się­ facet ogarnij i daj mi pod­łączyć inte­rnet!

#heheszki