Wpis z mikrobloga

śmieszne są te gwary w Polsce
np. w Krakowie wychodzą na pole, kosz to dla Ślązaków hasiok, w Łodzi na bilet okresowy mówią migawka, a na Podlasiu na samolot mówią ŁOOOOOOOO
  • 106
  • Odpowiedz
Np. mówisz "Poszedłem do sklepu na nogach."? Serio? Dobrze, że doprecyzowujesz, bo mógłbym pomyśleć, że na rękach.


@trgf: Nie. "W sklepie byłem na nogach". Ewentualnie, choć to już nie gwara, a raczej slang "z buta" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz