Wpis z mikrobloga

  • 8
OMG! JUŻ DZISIAJ KONCERT TACONAFIDE! Ubrałam się w biały crop top i spodnie z wysokim stanem a na to założyłam rozpinaną, za dużą męską bluzę. Wsiadłam do tramwaju i pojechałam do klubu w którym odbywał się koncert. Leciały wszystkie moje ulubione piosenki, m.in. Art-B, Tamagotchi, Candy, Deszcz na betonie i inne. Z racji że wykupiłam bilet VIP to stałam w pierwszym rzędzie a po koncercie miałam Meet&Greet. Koncert zleciał niesamowicie szybko ale bawiłam się dobrze. Po jego zakończeniu poszłam do garderoby i nagle wszystko zrobiło sie ciemne. Pamiętam tylko że miałam szmatke przyłożoną do twarzy i poczułam zapach chlorofomu po czym błyskawicznie zasnęłam. Obudziłam się w jakimś białym pustym pokoju. Nie było w nim nic. Miałam jednak farta bo w pokoju było gniazdko a miałam przy sobie torebke w której miałam telefon i ładowarke. Postanowiłam więc podłączyć go i zadzwonić po pomoc ale nie było sygnału. 14

-#!$%@? co to za zadupie?- pomyślałam

Wtedy z oddali usłyszałam rozmowę Quebo i Taco.

-Musimy ją złożyć w ofierze szatanowi w ciągu 24 godzin- powiedział Taco

-Nie zrobimy tego. Jest zbyt piękna na to.

-Co ci #!$%@?ło?

-To że ta dziewczyna nie zasługuje na śmierć

-Przestań #!$%@?ć- Powiedział Taco po czym wziął nóż i poszedł w strone mojego pokoju ale zatrzymał go Quebo.

-NIE ZABIJESZ JEJ!!!- Wykrzyknął Quebo we złości

-Dobra. Zostawie ją. Ale musi mi dać jakieś benefity hehe- Powiedział Taco ze złowieszczym śmiechem.

Quebo wszedł do mojego pokoju i zaczęliśmy rozmawiać.

-Czemu mnie porwaliście?- Zapytałam

-To tajemnica.- Odpowiedział

-No powiedz.

-No więc... Porwaliśmy cię żeby złożyć cię w ofierze szatanowi.

-CO #!$%@??? :)- Zapytałam #!$%@? i zszokowana jednocześnie

-Spokojnie. Nie zabijemy cię. Ale musisz sprzedać nam swoją duszę.

-Muszę to przemyśleć.- Odpowiedziałam

-Masz na to 24h.

-Okej. A nie patrząc na to że mnie porwaliście to jestem wam wdzięczna.

-Za co?

-Przez was przestałam się ciąć- Powiedziałam po czym podwinęłam rękaw mojej bluzy

-Wow. Musisz być na prawdę silna.

-I jestem- odpowiedziałam

-Muszę już iść- powiedział Quebo

-Oki to pa- powiedziałam

Trochę tu nudy. Nie ma zasięgu a internet jest #!$%@?. Ale ściany pachną świeżością. Może to znak, że wstawią mi tu jakieś meble? Oby.

Plot twist: to nie #pasta choć być nią powinna
#taconafide #polska #wattpad
  • 2
  • Odpowiedz