Wpis z mikrobloga

Dzisiaj jak szedłem sobie wieczorem, to spotkałem tuptającego jeża, który skrył się w trawniku, a ja, długo się nie zastanawiając, podszedłem do niego i dotknąłem jego igieł, które jak się okazało były całkiem twarde, natomiast sam jeż, wbrew moim wcześniejszym osądom zachował stoicki spokój.
I to niesamowite uczucie, kiedy żyjesz sobie ćwierć wieku i po raz pierwszy masz fizyczny kontakt z jeżem.
()
#chwalesie #oswiadczenie
  • 5