Wpis z mikrobloga

@Nooiiizy: nie chciałabym zeby ktos inny niz ojciec dziecka czekał na porodówce. wolałabym zebys przyszła następnego dnia.
chwile po porodzie sa intymne i według mnie to czas tylko dla rodzicow dziecka.

tak czy siak duzo zdrowka dla malucha i jego mamy.
  • Odpowiedz
  • 26
@chce_miec_psa brat jest sam, młody, przerażony i się boi o zdrowie dziewczyny, bo wcześniej poroniła. Ciąża nie jest zagrożona ale i tak. Nie zostawię go samego te kilka godzin by siedział i w ścianę się patrzył
  • Odpowiedz
@Nooiiizy: Uważaj. Igrasz sobie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak ci się za bardzo spodoba porodówka, bratanek to wiesz co może być.

Tak za 9 miesięcy.... Bratanek na pewno ucieszyłby się z młodszego kolegi do gry w piłkę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
nie chciałabym zeby ktos inny niz ojciec dziecka czekał na porodówce. wolałabym zebys przyszła następnego dnia.

chwile po porodzie sa intymne i według mnie to czas tylko dla rodzicow dziecka.


@chce_miec_psa:
@Nooiiizy:
Jak bratowa nie ma przeciwko, to jest wszystko w porządku.
Ja miałam przy sobie tatę dziecka oraz doulę - osobe, która nas obydwoje wspierała swoim doświadczeniem, podtrzymywała na duchu i doradzała, a także chroniła przed głupimi komentarzami personelu,
  • Odpowiedz
@asiqu@asique: u mnie był tylko chłopak i nie chciałabym zeby był ktos wiecej - stad moj poprzedni komentarz. po porodzie jak to po porodzie nie wyglada sie najlepiej, jest sie zmęczonym, często zakrwawionym, endorfiny i stres dają o sobie znać. jasne jest to intymny czas, pełen śmiechów i obserwowania dziecka ktore akurat zmrużylo oczy lub macha ręka. te pierwsze chwile w moim odczuciu powinny byc tylko dla rodzicow.
a od następnego
  • Odpowiedz
@chce_miec_psa: Ale ludzie mają różne sytuacje, @Nooiiizy pisze, ze

Miała cesarkę i z tego co wiem nie mógł być przy niej


Ano właśnie. Ja również miałam i cieszę się, że mój chłop miał kogoś przy sobie zamiast chodzić po ścianach z niepokoju sam, zwłaszcza, że moja była nieplanowana i niechciana i nie miał wiadomości od nas przez 2h.
Dla ojca dziecka to też przeżycie.
  • Odpowiedz