Wpis z mikrobloga

Tez tak macie ze jak cos tam sie wam w zyciu zaczyna ukladac, ogolnie dobrze idzie, odnosicie mniejsze i czy wieksze sukcesiki to juz zaczynacie wczesniej na zapas byc smutni bo wiecie ze pasmo sukcesow predzej czy później obróci sie w spektakluarna porazke i odebranie chęci do życia? #gownowpis
  • 22
  • Odpowiedz
@LaFlare nie. Po każdym sukcesiku czuję się lepiej i szybciej przychodzą następne. Właściwie nie przychodzi mi do głowy sytuacja, która odebrałaby mi chęć życia. Jedynie jakąś poważna choroba (albo wypadek) mogłaby trochę podciąć mi skrzydła, ale to przecież nie z mojej winy, więc trudno to nazwać porażką ¯\(ツ)/¯.
  • Odpowiedz
@LaFlare: to co opisujesz to cherofobia (cherophobia), stan został zdiagnozowany i można go leczyć. Polecam się tym zająć zanim skończy się czymś poważniejszym, to nie jest normalne i większość ludzi tak nie ma.
  • Odpowiedz