Wpis z mikrobloga

@anenya: Zabił ją samochód, była z nami 6 lat, zawsze gdy tylko słyszała odgłos silnika chowała się szybko na podwórku, ten jeden raz nie zdążyła. Dzięki!

Życzę Ci żeby twój koteł był jak najdłużej z Tobą, wiem jaką radość przynosi i jak potrafi podnieść człowieka na duchu. Pozdrawiam!
@MateuszOM współczuję bardzo, pierwszego kota też stracilam gdy miał zaledwie 6 lat. Ten na szczęście nie wychodzi na ulicę, tylko tył domu i okoliczne ogródki; ale trauma po tamtym pozostała, teraz z każdą pierdołą latam do weta bo się boję że zachoruje. Pozdrawiam cieplutko