Wpis z mikrobloga

Słuchajcie mirki. Od jakiegoś czasu pisałam z takim jednym typem. Strasznie marudził na spotkanie, a wcale mi się jakoś specjalnie nie spodobał. Doszłam jednak do wniosku, że cudze nie tuczy, więc chętnie wyskoczę coś z nim zjeść. Dla żartu postawiłam mu jeden warunek - musi mi kupić ogromnego, pluszowego misia. xD
No nie mogę się doczekać jak będzie stać i czekać z miśkiem gigantem, a ludzie będą się na niego patrzeć jak na pedobeara.

  • 24