Wpis z mikrobloga

Nie zgodziłem się na bycie chrzestnym, ale oczywiście teściowie mojej siostry muszą się we wszystko #!$%@?ć i jutro szwagier z siostrą ma do mnie przyjechać i mnie przekonywać mają.
Dlaczego ja nie mogę sobie spokojnie żyć i żreć, ehh. #!$%@?.
#zalesie
  • 36
  • Odpowiedz
@Aedem: "Mogłem". Siłą pewnie by mnie zaciągnęli, bo to była pierwsza gimnazjum. Jakbyś wiedział co się działo jak się chciałem z religii wypisać (co ostatecznie zrobiłem).
  • Odpowiedz
@Krathac: też nie chciałem być chrzestnym zwłaszcza że jestem ateistą xD ale rodzina naciskala to odwalilem ten szajs żeby się odczepili.
Efekt jest taki że nawet nie pamiętam imienia tej dziewczynki której chrzestnym jestem. Mam całkowicie #!$%@? na jej egzystencję xD
  • Odpowiedz
@Krathac: mozesz ich po prostu nie wpuscic na chate, albo #!$%@? z domu na caly dzien z ziomkami. W koncu, hehe, majoweczka :DDDDDDD

A no i zapomnij telefonu z chaty.

  • Odpowiedz
@Krathac: Polecam takie podejście jakie masz. Odmówiłem już w rodzinie parę razy zostania chrzestnym - tylko dziadkowie i ciotki się irytowały "bo jak to!" - "dziecku się nie odmawia!".

Nie chodzę do Kościoła. Jakie ja wartości "katolickie" bym miał przekazać ewentualnemu chrześniakowi? ;)

Ktoś chce - jego wola - spoko.
Ktoś kogoś przymusza - nie spoko.

A jaka będzie imba jak się dowie rodzina, że ślub tylko cywilny będzie :D (z
  • Odpowiedz