Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki, opowiem wam historię mojego związku, doradźcie co mam o tym wszystkim myśleć.
Byłem sobie z loszką ponad rok, generalnie było spoko, ale zacząłem odstawiać leki (SSRI, jestem trzeźwiejącym uzależnionym) i trochę mi #!$%@?ło. Kto brał ten wie - wahania nastrojów, pozorna i chwilowa zmiana światopoglądu o 180 stopni. W grudniu ją zostawiłem, motywując to tym że już jej nie kocham. Zaczęło się - #tinder, #badoo, kluby - w samym grudniu zaliczyłem 6 panien lekkich obyczajów (zdradzę wam tajemnicę - liczą się tylko pieniądze i charyzma). Później przyszła sesja na studiach, na której nie ogarnąłem nic, zwyczajnie się nie uczyłem. Dostałem na raz combo w postaci niezdanej sesji, problemów w pracy, braku stabilności emocjonalnej i narastającego uczucia w stylu "w sumie to bym do niej wrócił". #!$%@?łem sprawę i zaćpałem, 3 tygodnie wyjęte z życia - SORy, komisariaty, przesłuchania, w końcu wjazd CBSów na kwadrat, 48, później sprawa i 7 zarzutów na wadze (na 5 z nich kompletny brak dowodów, pomówienia), finalnie 2 lata w zawiasie na 3 i skierowanie na terapię. Tydzień po tym wszystkim odzywa się była - że chciała by się spotkać i porozmawiać. Uznałem że w sumie to całkiem niedawno prawie umarłem, więc niewiele może teraz pójść źle. Na początku niby tylko fuckfriends, ale wszystko zmierza do tego że do siebie wracamy. Gryzie mnie tylko jedna rzecz - ona w tym czasie miała jakiegoś bolca, trochę powęszyłem i się #!$%@? załamałem. Jego starzy to potentaci rynku warzyw w Polsce, jak kupujecie sałatę w markecie to najprawdopodobniej z ich uprawy xD Typ podjeżdżał po nią Audi A8, rocznik bieżący, co miesiąc lata do piaskowych murzynów pojeździć offroadem po pustyni, o ciele Adonisa nie wspominam. W dodatku był od niej młodszy, o #!$%@? dwa lata xD IMO ewidentnie poleciała na kasę, mocno #!$%@? zagranie. W dodatku rozmawiałem z nią szczerze, mówiła że miał znacznie większy benis ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Twierdzi że wróciła do mnie bo do niego tak naprawdę nic nie czuła, i że miała wrażenie jakby się do tego zmuszała. Ja mam jednak inną teorię - bananowy chłopiec po prostu ją wyruchał i zostawił, tym bardziej że ona poza dobrym srajewem nie miałem mu nic do zaoferowania - no bo co mu po tym że by mu zrobiła schabowe, skoro jego kucharz mu przygotuje homara xD Ona ogólnie nie pochodzi z jakkolwiek zamożnej rodziny, sam jako prawie #programista15k zarabiam więcej od jej rodziców.
Podsumowując - czy jest sens to kontynuować? W okresie gdy nie byliśmy razem sam nie byłem święty, ale ona miała na stałe partię 10/10, której sam nigdy nie dorównam. Do teraz boję się że to jej bolec na boku (często wraca do rodziców, gdzie właśnie on mieszka), a ja mam byś tylko taką miękką cipą na codzień, żeby zabrać na kolację, do kina, zapłacić za nią jak nie ma kasy. Fakt że była z kimś obiektywnie "bardziej męskim" ode mnie, wpędza mnie w ogromny kompleks na tym punkcie, chwilami nawet obsesję. Z drugiej strony sam lepszy nie byłem, bo ruchanie naćpanych 17latek na afterach to nic czym można się szczycić. Sam już nie wiem Mirki, nie umiem w żaden sposób spojrzeć na to obiektywnie :/

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 5
w samym grudniu zaliczyłem 6 panien lekkich obyczajów (zdradzę wam tajemnicę - liczą się tylko pieniądze i charyzma)


@AnonimoweMirkoWyznania: potwierdzam, byłem ostatnio w burdelu, zapłaciłem pięć stówek ale że pewności siebie i charyzmy mi brak to nie zaruchałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)