[mokry]

Nowi Zagubieni w kosmosie na #netflix to straszne gówno jak dotąd. Rozchwiana emocjonalnie rodzinka wysłana w kosmos, dzieciaki ciągle marudzą albo coś odjeniapawlają, a ojciec komandos nie umie into survival i dodatkowo nie potrafi się skupić i ogarnąć tego chaosu xD Do tego te nudne retrospekcje z życia na ziemi w stylu m jak miłość. Kończę pierwszy odcinek, mam nadzieję, że się rozkręci.

#netflix #seriale i chyba #niepopularnaopinia

[mokry]

Jeszcze takie przemyślenia odnośnie pierwszego odcinka. Akcja tak się wlecze, że miałem nadzieję że ktoś umrze. Albo gówniak który bite 20 minut odcinak siedział na gałęzi kosmicznego drzewa, albo ta murzynka przez 30 minut zamrożona w lodzie xD Emocje jak na grzybach. Do tego zero logiki, nawet jak na sf. Astronauci w latach 60' byli szkoleni i mieli sprzęt na lądowanie w dowolnych warunkach klimatycznych ziemi, a kosmiczna ekspedycja hi-tech nie umie

[nocny_przegryw]

@mokry: daj znac czy sie rozkreca potem, bo zastanawaielm sie nad tym :-)

[mokry]

@nocny_przegryw: Do połowy drugiego odcinka dalej zamuła, ale pojawiają się nowi rozbitkowie, może się rozkręci.

[mokry]

@nocny_przegryw: Jestem po trzecim odcinku, to taka telenowela w kosmosie. Oglądam przez sentyment do filmu z 1999 roku, przewijając w serialu jakieś drętwe rodzinne kłótnie i napady #!$%@? u dzieciaków co znacznie skraca odcinek. Ocena 6/10 na filmwebie mocno zawyżona.

[nocny_przegryw]

@mokry: to nie ruszam narazie, dzieki!

[mokry]

@nocny_przegryw: Może Ci się spodoba, są różne gusta ;)