Wpis z mikrobloga

#wynajem #mieszkanie

Co Wy byście zrobili - wynajęli z różową mieszkanie blisko pracy (3-4 km) 1200 zł + rachunki (czyli 1700 z opłatami), czy zamieszkali w mieszkaniu należącym do kogoś ze swojej rodziny (bez odstępnego, płacąc same rachunki - zamknięcie się w 400 zł za wszystkim, bo czynsz tani), dojeżdżając 50 - 60 minut w jedną stronę komunikacją miejską (PKP + tramwaj, odległość ~50 km; bilet na m-c to okolice 220 zł)? Z jednej strony - zaoszczędzona kasa i możliwość odłożenia chociaż na wkład własny po dwóch latach, z drugiej - komfort psychiczny, gdy mieszkasz blisko pracy. Jednak tak czy tak chciałbym uniknąć płacenia komuś za wynajem, bo po paru latach i tak jesteś w tym samym miejscu. Nie wiem sam co robić, może coś doradzicie?
  • 10
  • Odpowiedz
@tomkee: godzina dziennie, razy dwa- dwie godziny
Dodaj do tego niewygodę i to że musisz czasami czekać na pociąg czy inne gówno (pewnie nie kursuje co 10 minut)- daje ci to 3h dziennie na transport.A jak masz 3-4km to wyrobisz sie w 20 minut- czyli różnica 2h40min.
Zakładając że pracujesz na pełny etat, 22 dni robocze, marnujesz około 60h miesięcznie na dojazdy.
Nawet zarabiając minimalną krajową daje ci to 700 zł.
  • Odpowiedz
@tomkee: Zdecydowanie brałabym mieszkanie u rodziny - za parę miesięcy/lat z oszczędzonej kasy uzbieracie na wkład własny do czegoś swojego, a wynajem to pakowanie tej samej kasy w kieszeń obcej osobie. Lepiej chyba 2-3 lata marnować tych 60 godzin miesięcznie na dojazd niż 30 lat płacić komuś za wynajem i na starość nie mieć gdzie mieszkać.
  • Odpowiedz
@Ertrael: tzn.? Co masz na myśli? Mieszkanie stoi puste, moja siostra przeniosła się rok temu do domu jednorodzinnego i ma dość wynajmowania obcym ludziom, stąd taka propozycja. Planujemy zamieszkać razem z różową, jednak ta oferta całkowicie rozbiła nasze plany.
  • Odpowiedz
@tomkee Rozne sytuacje sie zdarzaja. Np. kolezanka miaszkala w mieszkaniu od rodxiny, potem sie wyprowadzila. A po kilku dniach bylo wlamanie. No i ktorys tam wujek zacza rozpowiadac, ze to Ona z chlopakiem sie tam wlamala.
  • Odpowiedz
@caslin: @GhJMvMP7hjVqpr7B: @Bachal: podliczając koszty w mieszkaniu należącym do rodziny to 220 * 2 + ~400 zł = 840 zł na mc za mieszkanie + dojazdy. Wynajem to około 1700 zł. Miesięcznie na plus w przypadku użyczonego mieszkania wychodzi więc prawie 1000 zł, które możemy przeznaczyć na dowolny inny cel. Nie mam naprawdę zielonego pojęcia co robić w tej sytuacji. Dodam, że na pewno mieszkanie to będziemy mieli na
  • Odpowiedz
@KupaNaStole: Jeśli będą wynajmować przez całe życie, to tak się właśnie może skończyć. Im szybciej się odłoży na coś swojego (a jak, jeśli pół wypłaty idzie na wynajem?) tym mniejsza szansa że zostanie się z kredytem 1200 i emeryturą 1000
  • Odpowiedz
@tomkee: swoja droga zazdro bo w podobnej sytuacji moja siostra liczyla sobie 400zl dodatkowo od mojego rozowego ( ͡º ͜ʖ͡º) co wynegocjowalem i stanelo na samych rachunkach i czynszu, jaki tu byl kwik wykopkow ze jestem lewak ze roszczeniowiec ah kocham ten vipok
  • Odpowiedz