Wpis z mikrobloga

Jestem alkoholikiem, narkomanem też.

Narkotyki odstawiłem (dawno temu), ale rozpiłem się mocno na jesieni jak miałem problemy osobiste. W styczniu poszedłem na terapię, ale po niej znów zachlałem.

Depresja.

Przed "chwilą" wyleciałem z roboty, dostałem dyscyplinarkę, byłem nietrzeźwy. Pracuję w IT, nie koparką czy inną maszyną którą mógłbym kogoś skrzywdzić

Tak, konsultuję się z prawnikami i kadrówkami znajomymi.

Mam papiery na leczenie, mogą mi praktycznie naskoczyć bo nie mają prawa dać dyscyplinarki leczącemu się człowiekowi.

Co wy ku%wa na to?

Sąd pracy mnie czeka i to niczym Dawid z Goliatem, bo przepisy są po mojej stronie a gigant IT mnie chce upier$$olić. Zgadzam się że nadaję się do zwolnienia, ale dyscyplinarka to kur#stwo mocno. Nie chcę mieć tego kału na przyszłość w CV.

Pracuję nad sobą, nie poszedłem na terapię bo ktoś mi kazał, ani po papier. Chcę rozwiązać mój problem.

Taki kawał gówna w papierach mi zrobi na przyszłość problemy duże i nie dostanę takiej dobrej ani lepszej pracy.

PS Nie boję się pracować fizycznie, ale mam problemy z kręgosłupem. Tak 190 cm to nie sam miód.

Czy jestem zjebem i mam dać se spokój?

  • haruj na budowie i zapomnij o karierze w IT. 17.4% (4)
  • po to jest prawo pracy, walcz 39.1% (9)
  • uj mnie to obchodzi co robisz ze swoim życiem. 43.5% (10)

Oddanych głosów: 23

  • 5