Wpis z mikrobloga

#nofap #nofapchallenge
1/90 (24 kwietnia 2018)

Siemanko!

Piszę te wypociny, by śledzić swoje postępy w walce z uzależnieniem. Pornografia i masturbacja pochłonęły mnie doszczętnie. Najbardziej boli mnie fakt, że masturbując się pod koniec podstawówki, nie miałem pojęcia jaką krzywdę mi to wyrządzi w przyszłości. Uważam, że jest to jeden z najgorszych i najbardziej podstępnych nałogów jaki istnieje. Mogę robić to wszędzie, o dowolnej porze dnia, a dostęp do porno w naszych czasach jest nieograniczony. Walenie gruchy wyniszcza bardzo powoli. Czym jestem starszy, tym gorzej się czuje po maratonie. Od duszy towarzystwa i kochającego sport chłopaka, stałem się zrzędzącym typem unikającym jakichkolwiek kontaktów międzyludzkich. Dziwię się jeszcze, że dziewczyna mnie nie rzuciła, a kilka osób na tej planecie utrzymuje ze mną kontakt.

Codzienny edging po przebudzeniu, gdy obok śpi kobieta jest ostro #!$%@? i muszę z tym skończyć. Potrafię wytrwać 10 dni bez wytrysku, a po upadku, lub seksie z partnerką wpadam w błędne koło i masturbuje się bez opamiętania, nawet 5-6 razy przed wyjściem do pracy.

Chcę #!$%@? czegoś więcej od tego życia, które na ten moment jest #!$%@?. Chcę czuć się jak prawdziwy mężczyzna. Chcę energii i pozytywnego nastawienia do świata. Chcę lepiej się odżywiać i chodzić na siłownię. Chcę mieć dobre wyniki w pracy, a po godzinach rozwijać swój biznes. Chcę po prostu być normalny.

Sorry, za składnie i nieuporządkowane zdania, ale to wszystko na co mnie stać po weekendowym fapie.
  • 1