Aktywne Wpisy
wfyokyga +64
Okazało się, że dam radę przejść parę metrów bez kul. Coś się naprawiło, nie potrafię tego wytłumaczyć xD Oczywiście kuleje, inaczej nie da rady. No ale teraz mogę sobie coś przynieść, bo ręce wolne. W sumie zajebiste to było uczucie, taka wolność, duma i coś jeszcze, nie wiem. Nie będę odpowiadać na żadne pytania, piszę bo chciałem się pochwalić moim sukcesem hehexd Szkoda że w głowie dalej burdel, widocznie nie można mieć
PodniebnyMurzyn +77
W nocy sobie śpię śpię śpię
A w dzień sobie chodzę chodzę
A w dzień sobie chodzę chodzę
JEST AKCJA
TL;DR wysyłamy kartki komunijne dla dziewczynki + jak ktoś jest zainteresowany to jest zbiórka na tort i upominek /lub prezent :)
Jest sobie normalna rodzinka, pracujący rodzice i ich córka, która za miesiąc ma komunię. Dziewczynka jest normalna, rodzina zwykła bez żadnej sensacyjnej historii. Czemu o tym pisze? Ano dlatego, że na dziewczynki komunii będą tylko rodzice. Chrzestni się wypieli (powiedzieli, że idą na jakąś inną komunię na którą zostali zaproszeni) SUPER CHRZESTNI ROKU.
W szkole koleżanki z "wyższej sfery" śmieją się z dziewczynki, że niczego nie dostanie, nikogo nie będzie na jej komunii. No i tutaj zaczyna się sprawa. Mama dziewczynka na jednym z forum dla mam zapytała, czy ktoś chciałby wysłać jej córeczce kartkę komunijną i że sprawi jej to dużo radości.
Tu robota dla Was! Jeśli ktoś chce wysłać dziewczynce kartkę komunijną - niech napisze do mnie na PW. Podeślę adres.
Jest też druga sprawa. Zaczęłam pisać z mamą dziewczynki i zaproponowałam, że jako iż komunia jest w moim mieście, to jeśli im nie przeszkadza moja obecność - chciałabym uczestniczyć w tym ważnym dla małej dniu. Mama się bardzo ucieszyła i zapytała, czy miałabym ochotę po komunii zostać na małym skromnym poczęstunku. Zgodziłam się z uśmiechem na twarzy.
W trakcie rozmów z mamą dziewczynki okazało się, że dla tak mało licznej liczby gości, nie będzie żadnego tortu itp. Pomysłalam, sobie, że mała ucieszy się, jeśli miałaby tort komunijny i tym o to sposobem powstała zbiórka, która zorganizowałam. Postanowiliśmy, że za część pieniędzy kupię tort, a za resztę drobny upominek. Razem ze znajomymi udało się nam zebrać 640 zł w dwa dni.
Udało mi się dowiedzieć od znajomej mamy dziewczynki, że małej marzeniem jest udział w obozie cheerleaderek, bo należy do sekcji cheerleaderek i zbiera sobie pieniążki na ten obóz. Obóz kosztuje ok 1300 zł. Jeśli udałoby się zebrać taką kwotę - czemu by nie sprawić, że mała dziewczynka zaczęłaby spełniać swoje marzenia? :)
Jeżeli ktoś z Was chciałby zrzucić się do zbiórki - podeślę dane na PW.
Wszystkie płatności itp., zostaną przeze mnie udokumentowanie w postaci rachunków itp.
#wykop #wykopefekt
Komentarz usunięty przez autora