Wpis z mikrobloga

Smutne jest to, że minęło zaledwie kilka tygodniu od wprowadzenia #zakazhandlu, a już jest masa ludzi, którzt stosują starą, radziecką technikę dziennikarską polegającą na ośmieszeniu problemu i odwróceniu kota ogonem. I to nawet Ci, którzy się z tym zakazem nie zgadzają. Wiadomo, że do wszystkiego da się przezwyczaić, ale sam fakt, że władza w 2018 roku ZABRANIA ludziom pracować to jest jakiś żart :D Szkoda tylko, że ludzie, którzy robią żartobliwe memy z #polak i spłycają problem nie zdają sobie sprawy z tego, że to najgorsze co można robić, bo w opinii publicznej i w świadomości ludzkiej utrze się za jakiś czas, że to tylko żarty i wygłupy, a nie prawdziwy problem :)

#niepopularnaopinia #zakupy #oswiadczenie
  • 51
  • Odpowiedz
@ranbo: Nie jestem niczyim obrońcą, tylko uważam, że jeśli faktycznie ci pracownicy hipermarketów byli tak strasznie uciemiężeni, to władza z większością parlamentarną mogła rozwiązać ten problem inaczej, niż poprzez całkowity zakaz handlu, którego to nawet nie wprowadzili jednolicie dla JEDNEJ grupy zawodowej, bo rozróżnianie pracowników sprzedających w biedronce i pracowników sprzedających w piekarni, kinie, lodziarni itp. jest w ogóle jakąś aberracją.
  • Odpowiedz
@ranbo: Oczywiście, że możesz kupić wszystko w tygodniu. I oczywiście ludzie się przezwyczają, jeśli już się nie przezwyczaili. Ale tu chodzi o to, że władza po prostu sobie sprawdza jak daleko może się posunąć w kontrolowaniu życia obywateli. Jak to jest możliwe, że ludzie, którzy mają w rękach całą władzę ustawodawczą i wykonawczą nie są w stanie wprowadzić zmian prawnych tak, aby ci 'nieszczęśliwi' pracownicy marketów musieli mieć ileś wolnych niedziel
  • Odpowiedz