Wpis z mikrobloga

Czasami wspomina się o tym, że w 1948 roku polska podpisała umowe z Fiatem dającą nam licencje na Fiata 1100(polska strona zobowiązała się natomiast dostarczyć w zamian węgiel, bo tylko to mieliśmy). Był to powrót do przedwojennych tradycji Polskiego Fiata, ale jesienią 1949 Stalin kazał zerwać umowę i wcisnął nam radziecką Pobiede, którą produkowaliśmy pod nazwą Warszawa do 1973, przy okazji nieco zmieniając ten samochód na przestrzeni lat.
Załóżmy że jednak udaje się udobruchać Stalina, i przedwojenny Fiat 1100 wchodzi do produkcji jesienią 1951.
Co według was byłoby dalej? Czy produkowalibyśmy go z niewielkimi zmianami do 1973? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A może udałoby się chociaż zmodernizować nadwozie? Albo nawet kupić potem licencje od Wlochów na nadwzie ponton stosowane od 1953? Czy to dobrze, że Stalin wmusił nam tą Pobiede czy nie?
#samochody #klasykimotoryzacji #historia #fso
źródło: comment_I8RmBbZf5Tyuqg6FQbIiZafPC7Mdahqt.jpg
  • 5
@WszeborWlostowic: Myślę, że mimo wszystko lepiej nam wyszła Pobieda. Była bardziej przystosowana do wymagań (stalinowskie taksówki i państwowe limuzyny - brak prywatnych aut). Do tego z powodzeniem przerobiliśmy Pobiedę na ambulans, na pickup... Wydaje mi się, że w pierwszych latach powojennej Polski bardziej się przydała ,,wielka" Warszawa, niż ,,mikry" Fiacik.
@WszeborWlostowic: Modernizacje nadwozia zachodziłyby pewnie w równie nieznacznym stopniu, co w Warszawie. Poza tym sądzę, że jednak lepiej, że wyszło jak wyszło - konstrukcja Warszawy, jak ujął kolega @Bartholomaeus nadawała się lepiej do konwersji na wersje użytkowe, oprócz tego wątpię, żeby na Fiacie można było zrobić pełnoprawnego dostawczaka, tak, jak zrobiono Żuka i Nysę na bazie Warszawy. I na pewno naszym sąsiadom zza wschodniej granicy też taki układ bardziej pasował: Żuki
Nie liczyłbym na zakup licencji nowego nadwozia, bo państwo raczej nie chciałoby łoić kasy na coś takiego. Na pewno Syrena odziedziczyłaby detale po Fiacie( ͡° ͜ʖ ͡°)

@fajnyprojekt: ten Fiat był mniejszy od Syreny. Warszawa+Syrena były produkowane równolegle bo był to samochód mały + duży. A tu mielibyśmy mały+mały.
Może po prostu Fiat stałby się Syreną, dostając podobne nadwozie jak Syrenka i nazwę, i mielibyśmy tak jak