Wpis z mikrobloga

Jak widzę na przerwie ( #podbaza here) jakieś niegrzeczne dziecko (np. takie które biega nieopamiętanie po korytarzu, albo rzuca komuś plecak pod nogi) to nigdy nie krzyczę na nie i nie zwracam mu uwagi wprost, bo wiadomo że by mnie olał i poleciał dalej psocić.
Z poważną miną i stoickim spokojem podchodzę do niego i mówię: "Nazwisko i klasa" on zszokowany odpowie, a ja zapisuję to sobie na kartce. I już widzę strach w jego oczach xD

Następnym razem jak widzi mnie na przerwie, od razu podnosi się na baczność i mówi: "dzień dobry" :)
Ehh dzieci to takie urocze i kochane istoty :)
#pracbaza #dzieci
  • 82
  • Odpowiedz
tak srednio strachem wzbudzac..szacunek? u dzieci


@PoProstuOna: Też się nad tym zastanawiałam, doszłam jednak do wniosku, że nie robię nic złego. Dziecko zorientowało się, że źle się zachowuje. A boi się nie mnie tylko tego, że wychowawca/rodzic się o tym dowie. I w sumie słusznie ( )
  • Odpowiedz
Biedny dzieciak


@PoProstuOna: No strasznie pokrzywdzony :D Bo będzie bał się biegać na oślep po korytarzu.

dziecko nie ma sie bac, tylko rozumiec co zle robi i czemu sie tak nie robi


@PoProstuOna: Niektóre dzieci dokładnie wiedzą, co źle robią i czemu nie powinno się tak robić, a mimo to zachowują się w ten sposób, bo są złośliwe.
  • Odpowiedz
@emilkos8: nauczyciel to jednak stan umysłu.

Dokładnie tak samo budowały "szacunek" stare rury-nauczycielki u mnie w podstawówce - strachem. Tyle, że to było 20 lat temu, a Ty jesteś młodsza od nich o jakieś 50 lat ale widzę, że nic się nie zmieniło.
  • Odpowiedz