Wpis z mikrobloga

Castlevania - 2 dni temu łyknąłem całość, o co zresztą nie było trudno, bo największy zarzut jaki mam do tej produkcji, to czas jej trwania i ilość odcinków. Coś tak zajebistego nie może mieć tylko czterech, dwudziestominutowych epizodów!
Na szczęście jest to wprowadzenie do dalszej historii i już nie mogę doczekać się sezonu 2. Nie jestem fanem anime, ale kreska bardzo mi się podoba, to samo bohaterowie, zwłaszcza Belmont. Kozak! Niby widzieliśmy już takie postacie setki razy, ale facet ma tyle charyzmy i humoru, że nie sposób go nie polubić od pierwszych scen (tak, tych w tawernie :D).

Jest mocno, brutalnie, bezkompromisowo (noworodek w paszczy jednego z potworów - WOW). Jest też magnetycznie, bo historia jest po prostu ciekawa. Trochę kojarzy mi się z Vampire Hunter D, ale idzie jednak w inną stronę.

Nie jestem fanem #manga #anime, ale to jest po prostu świetne.

Ode mnie mocne 8/10 i czekam na więcej!

#castlevania #seriale #netflix
  • 9
  • Odpowiedz
  • 0
@PainItBlack: Netflix musiał chyba dwie wersje serialu wyemitować, bo jedyne co ja dostrzegłem w tej Castlevani to kupa sztampowego, pozbawionego głębi gówna z domieszką naiwnej fabuły i postaci xD
  • Odpowiedz