Wpis z mikrobloga

Dwóch homosiów w samolocie.

-Ej Darek może się poruchamy?
-No co ty Janusz, jesteśmy w samolocie, pełno tu ludzi!
-No patrz, coś Ci pokaże - Janusz wstał i na całe gardło ryknął - czy mógłbym poprosić husteczki?!?!

W całym samolocie nikt nawet nie drgnął, zero zainteresowania, zarówno załoga jak i pasażerowie zajęci, jedni patrzą przez okno drudzy śpią trzeci czytają i słuchają muzyki.

- I co, nie miałem racji? Nikt się nawet nie kapnie że się bzykamy.

Darek zgodził się po czym Janusz ściągnął spodnie i Darek zaczął go zapinać. Po wszystkim usiedli a ludzie dalej jakby nigdy nic. Przy lądowaniu stewardesa patrzy a na końcu samolotu siedzi dziadek cały obrzygany i mówi do niego:

-Czemu pan nie krzyczał, przyniosłabym Panu torbę! - na co starszy mężczyzna:


#suchar #heheszki #pasjonaciubogiegozartu
  • 1