Wpis z mikrobloga

@Hake: też bym się zmył ;) Nie wiem jak Chinki, ale Tajki w Bangkoku potrafią spóźnić się na spotkanie nawet godzię ¯\_(ツ)_/¯, dlatego zawsze umawiam się na BTS do którego mam 100m ;)
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@systemluster Nie no, ja rozumie spoznic sie 10-15min. Ugadujemy sie dzien wczesniej, tak wiec wypada moze nawey wczesniej przyjsc. Ja sobie bylem o 17:30, wypilem piwko no i tak czekalem.
To nie bylo spotkanie umawiane z teraz na za 2h
  • Odpowiedz
@Hake: Oczywiście, że wypada, ale to chyba trochę inna kultura niż nasza europejska (oprócz południowców, bo oni też są #!$%@? pod tym względem).

Jestem w Bangkoku pół roku i po kilkudziesięciu spotkaniach muszę powiedzieć, że w około 80% przypadków tajskie różowe się spóźniały. Oczywiście zawsze pisały "sorry traffic", ale tu są zawsze korki i można wyjść wcześniej.

BTW pisałeś, że wbijasz na Songkran do Chiang Mai. Masz jakieś konkretne zaplanowane wydarzenia,
  • Odpowiedz