Wpis z mikrobloga

88/...
Czas abstynencji od czasu głębokiego uzależnienia w skrócie różni to że teraz nie żyje w świecie stworzonym przez siebie, nie żyje w Iluzji w której zatapiam wszystkie problemy i tak naprawdę wegetuję.
Nie wiem w sumie jak udało mi się tyle lat żyć i nie narobić jeszcze większych problemów na płaszczyźnie społecznej. Słynne superPowers z początku wyzwania to zapalnik do zmian a inaczej mówiąc pokazanie nam piękna normalnego życia. Może to dziwny wniosek ale teraz Cieszę się że potrafiłem masturbować się nawet 10 razy dziennie, bo gdyby tak nie było to raczej nie miałbym świadomości tego jak prostota życia potrafi dać tyle radości. I wiadomo nie znalazłem nagle fortuny na ulicy , ale o świat materialny łatwiej mi dbać bo mam motywację i skupienie na celu. Ale druga strona czyli korzyści dla psychiki i społecznego życia to żadne placebo a zwyczajne fakty wynikające z powrotu mózgu na normalne ścieżki.
Nie straciłem szacunku do siebie poprzez zmarnowane 13 lat w porno i przeróżnych dewiacjach... Po prostu nadal się sobie dziwię , że musiałem doświadczyć przykrości, kompromitacji , strat by w ogóle zakwestionować nałóg.
Nie dziwię się przeciwnikom tego wyzwania, bo większość z nich to zdrowi ludzie, przynajmniej tak uważają.
Ale są też tacy którzy przeszli odwyk i twierdzą że nic on nie daje. Ale tutaj uważam że są trzy grupy ludzi :
1. Ci którzy przeszli odwyk ale nie wykorzystali motywacji pozyskanej przez niego na rzecz zmiany swojego życia
2. Ci którzy twierdzą że przeszli odwyk a tak naprawdę kłamią tylko po to by podważyć słuszność wyzwania
3. Ci którzy przeszli odwyk nie będąc w ogóle uzależnionymi

Nie chcę też powiedzieć że walka z nałogiem dała mi nagle nowe życie... Sam sobie go układam bo nareszcie mam motywację. Kładę się spać bez myśli w ogóle o jakimkolwiek dotykaniu się, budzę się bardzo rano wesoły także bez myśli o onanizmie i cały dzień szukam możliwości by był jak najbardziej produktywny, a nie szukam już okazji jak przez 13 lat na to by gdziekolwiek sobie ulżyć nawet w najbardziej publicznych miejscach.

Problemy mi nie zginęły... Nadal mam zmartwienia , ale z jedną subtelną różnicą : nie zatapiam ich z oznaczeniem "bez możliwości naprawy" w porno i nałogowej masturbacji. Miłego dnia wszystkim

#nofapchallenge
#nopornchallenge
  • 2