Wpis z mikrobloga

Mireczki, u Was jeszcze nocna, u mnie już środek dnia... za około 4,5h mam rozmowę o pracę do miejsca, gdzie bardzo bardzo chciałabym się dostać, bo chociaż w obecnej pracy nie jest najgorzej, to jednak trochę nie moje klimaty. A miejsce, do którego aplikuję to dokładnie to, co robiłam wcześniej i coś, co lubię i w czym bardziej się sprawdzam... Mocno się stresuje, bo bardzo mi zależy, a już trochę czasu minęło od czasu ostatniej takiej rozmowy i nawet nie wiem, czego się spodziewać.
Nie taguje, bo nadal nocna, ale będzie mi miło, gdybyście trzymali za mnie kciuki przy Waszym dzisiejszym śniadanku ()
  • 44
@Season6: I tak i nie xD Odpowiedz na to pytanie wydaje się trochę zawiła, już wyjaśniam dlaczego.

Po pierwsze: tutaj nie zarabia się źle. Ja akurat nie spotkałam się z taką sytuacją, że ktoś narzeka na swoją pensje (ale to tylko moje doświadczenie) - po prostu zarabia się ogólnie na dobrym poziomie: i kelner i pan z budowy i lekarz i kasjerka nie muszą żyć od wypłaty do wypłaty, starczy na
@Dead_Inside: @golip: @Akira: @Volt224:
Było całkiem miło na rozmowie, ale ciężko stwierdzić, czy taka luźna atmosfera zwiastuje coś dobrego, czy nie. Rekrutujący wydawali się w miarę zadowoleni, ale dostałam też klasyczne „mamy jeszcze innych kandydatów, będziemy w kontakcie” na pożegnanie.

Na razie jestem też na etapie, w którym sprawdzają czy przebywam w kraju legalnie i czy mam pełne prawo do podjęcia pracy, co niestety trochę wydłuża proces decyzyjny.