Wpis z mikrobloga

@Gent: bierz angel city. Ja na cbf 125 miałem ContiGo i nie wiem jak mogłem przeżyć jeden sezon. Słabo trzymają na suchym a na deszczu już w ogóle. Na angelach zupełnie inna jazda. Nawet ostatnio jechałem na mokrym i było ok. W sensie na ContiGo bałem się jazdy w deszczu a tutaj odzyskałem zaufanie do opon.
  • Odpowiedz