Wpis z mikrobloga

@the_white_crystal: czy to nie jest tak, że kierowcy w obecnych czasach dostają duże dawki fluoru żeby nie móc samodzielnie myśleć, a inżynierowie współpracują z osobami "zarządzającymi" klasyfikacją kierowców/zespołów i dzięki temu przedstawiciele wtajemniczonych grup zarabiają krocie na "obstawianiu"?