Wpis z mikrobloga

@Pozytron: rób jak mój tata. Jego backup polega na zgarnięciu wszystkiego z pulpitu (łącznie ze skrótami programów), wrzuceniu tego do folderu "PULPIT" i wrzuceniu tego folderu na pulpit po reinstalacji windy. Dzięki temu ma na pulpicie folder "PULPIT" z zagnieżdżonymi kilkunastoma wcześniejszymi folderami "PULPIT". Waży to gigabajty, a pliki są zdublowane. Taki swoisty fraktal danych :D