Wpis z mikrobloga

Gdy terroryści rządzą ratuszem

Dziennikarze New York Timesa przeanalizowali blisko 15 000 stron dokumentów wydanych przez administrację IS. Dzięki tym dokumentom, a także urzędnikom administracji kalifatu do których dotarli, możemy zobaczyć jak biurokracja kalifatu wyglądała od środka. Co ciekawe, badacze - po analizie dokumentów - doszli do wniosku, że to wcale nie dochody z ropy naftowej były najbardziej lukratywnym biznesem dla terrorystów z IS. Polecam bardzo gorąco, Jan Laguna.

LINK

#isis #syria #irak #bliskiwschod #syriafaq
Pobierz JanLaguna - Gdy terroryści rządzą ratuszem

Dziennikarze New York Timesa przeanaliz...
źródło: comment_4K74e3n3AXeUyWz2T1hhTy2pzcfc0r25.jpg
  • 8
@JanLaguna: No, super państwo. Represyjny twór pogardzany przez społeczność międzynarodową, dyktatura zacofanych fanatyków religijnych zarządzana na podstawie archaicznych zasad. Szowiniści na ulicach bezkarnie prześladują mniejszości religijne i etniczne. Przerośnięta biurokracja bezlitośnie łupi i gnębi przedsiębiorczość, redystrybuuje zagrabiony majątek narodowy według własnego widzimisię.

@imateapot: IS opierało się na przedwojennej kadrze urzędników, nałożyło podatki na wszystko co się dało (jedna rzecz była opakowana po kilka razy - w artykule jest przykład ze zbożem, które było opakowane od zebrania, przy młuceniu, przy transporcie). Zasadniczo doprowadzili biurokrację do granic możliwości. W efekcie prawdopodobnie dochody z ropy naftowej stanowiły tylko ok. 1/7 budżetu IS. Największe kokosy natomiast robili właśnie na podatkach. ( ͡° ͜ʖ ͡°
@imateapot: Nie ma o tym info. Jeśli chodzi o konkretne liczby to IS zabierało 10% od uprawy już w momencie zebrania plonów. Ot tak sobie rozumieli zakat (jałmużna, jeden z 5 filarów islamu), który teoretycznie powinien trafiać do ubogich a trafiał do kieszeni terrorystów.