Wpis z mikrobloga

@Kempes: No rzeczywiście, bardzo dziwne. Bądź biedną kobietą w kiepskim regionie z gównopracami. Miej do wyboru harować na pełen etat za 1300 zł (w tym wydać 300 na dojazdy a 500 na przedszkole) na jakiejś produkcji lub nie pracować i zająć się domem za 500 bo akurat wtedy nie przekroczysz progu.
  • Odpowiedz
  • 3
@justkilling są takie miejsca w Polsce gdzie nawet za 1300 stałego dochodu ludzie się ustawiają w kolejkach. Spoko, zgłaszaj do PiPu. Podwyższą pensje do 1600 i przy okazji zamkną 20% stanowisk pracy, a ty zostaniesz w wilczym biletem do każdej firmy w okolicy jako ten co kapuje. Smutna rzeczywistośc
  • Odpowiedz
@caslin: PiP nie ma prawa ujawnić danych osoby, która złożyła skargę i przy składaniu można zaznaczyć, że nie wyrażasz zgody na to, żeby ujawnili, że kontrola jest wynikiem donosu
  • Odpowiedz
@caslin: smutna prawda, kobiecie poprostu z małym dzieckiem nie opłaca się pracować za minimalna krajową, jeżeli wydaje sporo na dojazdy + przedszkole, z 8 godzin pracy (i to ciężkiej) często robi się dodatkowe 2-3h na dojazdy w 2 strony ¯\_(ツ)_/¯ a z wypłaty zostaje z 600-700zł. Tak za "free" ma te 500zł z programu 500+. Oby się kiedyś to zmieniło i zaczęli godziwie płacić w biedniejszych rejonach.
  • Odpowiedz
@kirk85
@caslin ja tam bym wolał pracować za te 1300zl i żeby zostawało 500zl z iluzja, że kiedyś dostanę rentę/emeryturę niż po tych 18 latach być zdziwionym, że się nic nie ma. Każdy by chciał zarabiać na początku kokosy, ale myślę, że dziewczyny co teraz pracują za minimalną za te 18 lat będą miały lepsza kasę niż te co teraz siedzą w domu(chyba, że będą rodzić do śmierci i nie
  • Odpowiedz
@desygnat: podejście dobre, aczkolwiek imo w przypadku biurowej pracy dla kobiety (za minimalną krajową) to ok, ale nie na produkcji/fizycznej pracy, gdzie jak robot flaki człowiek sobie wypruwa i po pracy marzy o śnie, a jeszcze trzeba dzieckiem się zająć, nie wiem, ale wydaje mi sie, ze ludzie aż tak nie myślą co będzie za kilkanaście lat (aczkolwiek wiadomo kiedyś to przyjdzie i może być zaskoczenie, ze nic a nic
  • Odpowiedz
@Kempes: I bardzo dobrze - póki praca kobiet nie była powszechna nawet najgorzej zarabiający pracownik musiał dostać tyle żeby utrzymać rodzinę. Potem przyszła wojna totalna, wmówiono feministkom że etat to szczyt marzeń żeby zastąpić robotników, a jak wrócili ze służby to okazało się że mamy 2x więcej pracowników na rynku i najniższe płace wystarczające na utrzymanie rodziny tylko z pracującym obojgiem rodziców. Normalizacja pracy kobiet była błędem. #niepopularnaopinia
  • Odpowiedz