Wpis z mikrobloga

@krampus0101: Nie wdając się w rozważania o kontach zakładanych "na słupa" wyobraź Sobie, że kupiłeś TV za 3kPLN i go nie dostałeś. Dane gościa może i mają - jak myślisz, jak szybko odzyskasz pieniądze? Wszystkie odzyskasz?
@krampus0101: Oczywiście, że ma prawo, ale działa na podstawie doniesień a nie z urzędu. I sądzę że dziś działa to jeszcze sprawniej niż kiedyś. Lata temu (z 10/15 lat) sprzedawałem na Allegro. Trafiłem na "krewkiego" kupca i bodajże po tygodniu/dwóch miałem już wezwanie z Policji na przesłuchanie, a chodziło o stosunkowo niewielką kwotę (około 100/200 zł - nie pamiętam dokładnie).
@motaboy czyli wychodzi na to że to żaden wałek o ile ktoś to zgłosi . To skąd taki ból dupy o to non stop. Gość nie wyślę towaru a już za 2 tygodnie policja go odwiedza . Co innego tok postępowania sądowego ale nie o to pytam :)
@krampus0101: Policja może uzyskać takie dane, ale to nie działa tak, że ustala do kogo należy konto, jedzie do niego, mówi "proszę oddać pieniądze", on oddaje i zwracają Tobie. Tak by było szybko, łatwo i przyjemnie, ale nie zawsze tak jest. Może powiedzieć, że to pomyłka albo że wysłał towar albo że już ich nie ma albo może też powiedzieć, że ma ale nie odda. W takiej sytuacji policja nie zabierze
wiesz tych spraw jest lawina. Wątpię aby każdy miał konto na słupa . A jednak ludzie nie boją się wałkować


@krampus0101: jesli ktos zaklada aukcje w celu oszukania innej osoby to mozesz byc pewien ze ma konto na slupa. Taka osoba liczy sie z tym ze bedzie scigana.
Natomiast jesli ktos nie zaklada aukcji w celu oszukania to policja nie powinna sie nawet zajmowac ta sprawa a wtedy to tylko sad