Wpis z mikrobloga

@macio32155: w podstawówce na każdej długiej przerwie chodziliśmy do pobliskiego społemu po ćwiartkę chleba za 24gr i oranżadę za 25gr - to był obiad przed popołudniowym treningiem, 49 #!$%@? groszy ()

a kwik był że ukraincy za 200PLN potrafio wyżyć - my byśmy się jeszcze ubrali i zwiedzili sosnowiec
  • Odpowiedz
  • 8
@icojamamtuwpisac u nas w podstawówce też była bułka serowo-cebulowa polana takim tanim keczupem ale smakowała jak złoto. W 4 klasie kosztowała 80gr a w 6 już zeta. Do tego puszka coli albo fanty i na przerwie wieczerza jak król ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@macio32155: teraz nie ma sklepikow, tylko gowniaki handluja po cicho drozdzowkami. Kiedys jak mialem 5-10 w sklepiku bylem szkolnym krolem,a dupeczki same się za tobą oglądały.Teraz za 2zl to nawet #!$%@? bys nie dostal
  • Odpowiedz
  • 1
@icojamamtuwpisac no my po wfie do biedronki nieopodal po oranżade Vivat za 69gr. Półtora litra na kilku chłopaków. "Kornel, ty pijesz ostatni bo wpuszczasz statki!!!" ( )
  • Odpowiedz