Wpis z mikrobloga

Dość duży zwrot akcji w sprawie śmiertelnego wypadku autonomicznego auta #uber. Policja wypuściła wideo nadesłane przez Ubera, z którego wynikałoby, że na ulicy panował całkowity mrok, a kobieta z rowerem wyskoczyła znikąd i nie dała samochodowi (ani kierowcy) szans na reakcję. Wygląda na to, że wina kobiety, Uber czysty, sprawa zamknięta, prawda?

Tymczasem jeden użytkownik Reddita mieszkający w tych okolicach pojechał tam z kamerą, która dla porównania nie została wystrugana z ziemniaka i nagrał wideo, z którego kadr jest poniżej (na górze jego zdjęcie, na dole kadr z wideo Ubera). Z jego zdjęcia wynika, że droga była dostatecznie oświetlona i kobieta z rowerem byłaby widoczna z daleka. Gdyby systemy Ubera były cokolwiek warte, samochód zahamowałby na czas i kobieta by przeżyła. Gdyby typ za kierownicą zamiast patrzeć w telefon patrzył na ulicę - kobieta by przeżyła. Jestem fanem technologii i mam nadzieję, że zobaczymy autonomiczne samochody jak najszybciej, ale w tym wypadku wina jest w 100% po stronie Ubera i powinni za to beknąć.

#autonomiczne #samochody #technologia #selfdriving
maver - Dość duży zwrot akcji w sprawie śmiertelnego wypadku autonomicznego auta #ube...

źródło: comment_FDZyOzYpk0Uk7ISr9zKViSUcExCCsbX7.jpg

Pobierz
  • 16
@bananowynick: Właśnie słabe kamery działają tak jak na dolnym obrazku - gdy w kadrze są silne źródła światła to ustawiają ekspozycję tak, że inne obszary są mocno przyciemnione. Oczy ludzkie mają *dużo* większy zakres widzenia (z ang. "high dynamic range") i to co widzisz na żywo było na pewno dużo bardziej zbliżone do górnego kadru. Poniżej masz inny przykład jak z reguły widzą kamery vs. jak widzi oko ludzkie:
maver - @bananowynick: Właśnie słabe kamery działają tak jak na dolnym obrazku - gdy ...

źródło: comment_JzFYoJfN5HZAnoUp3WSVBDHAHSXMeGzB.jpg

Pobierz
@maver tak tak, ale niektóre dobre kamery wręcz widzą lepiei niż człowiek. Przynajmniej tak mi się wydaje? Dlatego napisałem że prawdziwe warunki to może być coś pomiędzy dwoma nagraniami. Ogólnie to ciekawa sprawa i też czekam na jakieś oficjalne info
@bananowynick: Nawet jeśli faktyczne warunki były gorsze niż te na kadrze z pierwszego postu, to nie uważasz, że autonomiczne auto powinno być wyposażone w najlepszy sprzęt? Do tego oprócz kamery na ich autach są radary i LIDAR, które działają również w ciemności. I mimo tych wszystkich systemów auto nawet nie spróbowało hamować, co pokazuje, że coś z ich systemami jest zdecydowanie nie tak.
@ptasiek2: Ale właśnie to napisałem powyżej - oprócz zwykłej kamery auto miało inne sensory, a mimo to nie zahamowało.

Odnoszę się do tego nagrania, bo już widziałem, że Internety wydały wyrok, że Uber jest czysty bo przecież tam NIC NIE BYŁO WIDAĆ. A to okazuje się być nie do końca prawdą.
@maver nie będę oceniał sprawy od strony technologicznej, bo nie wiem jaki sprzęt miał ten samochód. Imho jeżeli nawet ten typ parę sekund przed uderzeniem nie zobaczył kobiety to oznacza że może faktycznie nie dało się tego uniknac.
@bananowynick: Wg oficjalnego raportu auto jechało ok. 60 km/h. Z wideo wewnątrz kabiny wynika, że 5 sekund przed wypadkiem kierowca w ogóle nie patrzył na drogę. Więc nie dziwne, że nie zauważył jej wcześniej, bo w czasie gdy nie patrzył na drogę auto przejechało prawie 100 metrów.

Jasne, że trzeba poczekać, ale warto zapoznać się wcześniej z innymi informacjami, bo wielu już w tej sprawie wyrobiło sobie opinię na podstawie zeznań
@maver: > Jestem fanem technologii i mam nadzieję, że zobaczymy autonomiczne samochody jak najszybciej, ale w tym wypadku wina jest w 100% po stronie Ubera i powinni za to beknąć.

Ta sprawa to głównie wyzwanie PRowe, i jeśli kamera przekłamuje, to właśnie w tym celu. Ma to przekonać ni tyle sąd, co ogół społeczeństwa, w tym inwestorów, że to nie wina Ubera.
Że "żaden kierowca nie miał szans jej zobaczyć ani
@graf_zero: Dokładnie tak to wygląda. Uber ma dużo do stracenia, bo wiele firm ściga się obecnie po tytuł pierwszej, której udało się rozwiązać problem autonomicznych samochodów. Obecnie chyba Google ze swoim Waymo jest na czele. Jeśli Uber przegra tę sprawę PR-owo mogą cofnąć im pozwolenia na dalsze testy, co spowolni ich rozwój i ostatecznie przegrają wyścig.

Szkoda tylko, że w tym wyścigu ofiarami mogą stać się niewinni piesi i inni uczestnicy
Uber przegra tę sprawę PR-owo mogą cofnąć im pozwolenia na dalsze testy, co spowolni ich rozwój i ostatecznie przegrają wyścig.


@maver: Pozwolenia to straciliby raczej WSZYSCY.
Bo przecież nie będzie to porażka konkretnego zestawu czujników i algorytmów, tylko porażka "autonomicznego samochodu", nie ważne kto produkuje.,