Wpis z mikrobloga

@myzael:
Cóż, trochę rozumiem tamtych ludzi, jesteśmy tak przyzwyczajeni do naszych rozpaczliwych obron w najnowszejj historii, że ciężko myśleć o tym, że tu i ówdzie Polacy skutecznie (lub nie) atakowali :)
@Mechatronix: Ja zaplusowałem mimo, że to "nie nasza strona". Z małym zastrzeżeniem - cześć tym, którzy byli żołnierzami, a nie mordercami. Jeśli ktoś jest żołnierzem i nie zabija cywili to za walkę dla ojczyzny (a należy pamiętać, że Wermacht był armią poborową, a jak dobrze pamiętam to SS tam nie walczyło) należy się szacunek.
To, że byli bo złej stronie nie znaczy, że mamy ich w ogóle nie szanować i pluć