Wpis z mikrobloga

@spidero: i co z tej sztuki zrozumiałeś? Mogę uznać kunszt twórcy, mogę uznać jakiś estetyczny wymiar tego rękodziała, ale jaka w tym wytworze jest wartośćć dodana, poza samym jego fizycznym istnieniem?
  • Odpowiedz
@spidero: no i? Wiesz mireczku, trochę się to nudne robi, kiedy kolejny kontestator sztuki współczesnej wyciąga po raz tysięczny G---o artysty, które, było kontrowersyjnie postawionym pytaniem na temat tego, gdzie leży granica tego, co nazywamy sztuką. W tym konkretnym wypadku możnaby rzec, że artysta stanął po stronie miłośników ładności i akademizmu.
No, ale to nie ważne, ważne, że "hehehe, zapuszkował g---o, debil jeden".
  • Odpowiedz
@Fafnucek: Dobra, a teraz tak całkiem na serio.
Czy nie wszystko co wychodzi z rąk człowieka jest sztuką?
Wg wikipedii "Art is a diverse range of human activities in creating visual, auditory or performing artifacts (artworks), expressing the author's imaginative or technical skill, intended to be appreciated for their beauty or emotional power."
Rzeźba jest taką technical skill art, nieważne co przedstawia, to i tak sztuka ;D
  • Odpowiedz
@RayColl_PL: To bardzo zawężona definicja sztuki, bliska temu, czym określano sztukę w średniowieczu, czyli tym, co obecnie nazywamy rzemiosłem.

@zweipack: Widzę, że mamy tu śmieszka poza kontrolą, mistrza ciętych komentarzy, barona ironii.
  • Odpowiedz
@Fafnucek jak to nie jest sztuką? To co niby jest?

Wartości dodane są zależne od perspektywy, ośmiolatka nie trudno zaskoczyć czymś nowym, znowu dla kogoś u schyłku życia może okazać się, że nic nie zasługuje na takie miano.

Sztuka ma ładnie wyglądać, ma się podobać i tylko tyle. Zbyt głębokie rozważania prowadzą do absurdu jak przy założeniu, że sztuka ma wywoływać emocje. Trolle chyba takie rady za bardzo do serca biorą.
  • Odpowiedz
@RayColl_PL: Czegoś nie rozumiem, to mnie wkurza?
Nie rozumiem mechaniki płynów, ale byłoby mi głupio napisać, że mnie to wkurza, kiedy jacyś inżynierowie sobie o tym dyskutują, choć ja ni w ząb tego nie kumam.
P.s. liczby to kwestia umowna, tak jak większość abstrakcyjnych wytworów człowieka.

@DiscoKhan: może trolle sobie do serca biorą takie rady, ale fakty są takie, że ścisła definicja sztuki nie istnieje, a z tymi
  • Odpowiedz
Sztuka ma ładnie wyglądać, ma się podobać i tylko tyle.


@DiscoKhan: konsekwencją tego poglądu jest, że byle studenciak z ASP jest większym artystą niż mistrzowie quattrocenta, bo te techniki oddawania perspektywy i ruchu co oni dopiero odkrywali, studenciak ma w małym paluszku i maluje od nich "ładniej". To co piszesz de facto nie było nigdy uznanym poglądem na sztukę (nie licząc jakichś postmodernistycznych wymysłów), a już na pewno nie jest
  • Odpowiedz
@loginnawykoppl tylko taki wtedy sztuką nazwiemy chociażby wypicie piwa, też wywołuje to jakieś emocje. Zbyt ogólna definicja, nawet bardziej od tej mojej upośledzonej.

Bardzo chętnie bym zapoznał się z jakąś rozsądną definicją, rzecz w tym, że w zasadzie jedną definicją jest bardziej dziurawa i absurdalna od drugiej.
  • Odpowiedz