Wpis z mikrobloga

@samjesteszajety
@BordowaZielonka aktualnie mogę podejść na pewną odległość do klatki. Bliżej uciekają w kąt. Moja ingerencja to tylko wymiana wody i karmę raz dziennie. Otworzyłem drzwi klatki ale boją się podejść.. Ogólnie nic na siłę. W klatce latają śpiewają normalnie. Planuję wyciągnąć proso i podawać im na dłoni. Może to coś da.
@BordowaZielonka: luzik, zacznę od dawania prosa tzn. trzymania go zaciśniętą ręką, jeśli będą podchodzić do będę skracał dystans. Chciałem żeby polatały po pokoju, zabezpieczyłem wszystko, ale nie chcą wylecieć z klatki, więc możliwe że nie czują się pewnie.