Aktywne Wpisy
![Megasuper](https://wykop.pl/cdn/c0834752/f81d3ee29993df7a674989000a68de37e179703b80c94dab853442f2bc0b3a93,q60.jpg)
Megasuper +7
Największym błędem Polski było wspieranie Ukrainy w tej wojnie. Putin się na nas #!$%@?ł choć wcześniej nigdy Polsce nie groził. No i Ukraina też ma w dupie Polskę i 0 wdzięczności xD no i na #!$%@? nam to było? #ukraina
![Ana77](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Ana77_TAnms6ZIu0,q60.jpg)
Ana77 +10
Biden chcę byśmy się uzbroili, a nie liczyli na legendarna siłe NATO. Dobrze wie, że jeśli będzie jakaś akcja na Pacyfiku to oni nie będą w stanie właściwie pomóc, a reszta państw natowskich będzie się tak długo zbierać, że po miesiącu żubry z Puszczy Białowieskiej będziemy szukać w Poznaniu.
Na razie jest dużo obietnic, ale nic z tego nie wynika.
#wojna #rosja #usa #ukraina #heheszki
Na razie jest dużo obietnic, ale nic z tego nie wynika.
#wojna #rosja #usa #ukraina #heheszki
Imponujący projekt, który jest tak niezwykły w tej całej swojej prostocie. Łącznie zdjęcia całego filmu trwały 45 dni na przestrzeni 12(!) lat. Co z tego wyszło?
Boyhood to historia Masona oraz jego otoczenia. Chłopca poznajemy w wieku 6 lat i obserwujemy jak stopniowo dorasta, aż w końcu jest dorosły i wybiera się na studia. Szczegółów fabuły nie będę zdradzał, bo ta potrafi być zaskakująca, choć nie sprowadza się do jakiś wymyślnych plot twistów. Gdyby zapytać przypadkowego widza na początku filmu o przewidywane jego zakończenie - pewnie by nie zgadł jak konkretnie potoczą się drogi życiowe poszczególnych bohaterów. W jednym z ostatnich dialogów w filmie ojciec Masona mówi do niego tak: "Jaki jest sens tego wszystkiego? Sam tego nie wiem. Nikt tego nie wie. Wszyscy tylko improwizujemy. Najlepsze jest to, że czujesz, że żyjesz. Nie zatrać tego". I do tego właśnie sprowadza się ten film - życie pisze różne scenariusze, a my musimy się pod nie dostosowywać.
Dużo czytałem opinii, że "Boyhood" jest o niczym. No nie zgodzę się ani trochę. Jeśli ten film jest o niczym to nasze życie też takie jest. W jednym z wywiadów reżyser wspomina o tym, że miał ambicje stworzyć bezgranicznie autentyczny film o życiu, które przemija wraz z dorastaniem bohaterów. I to mu się udało. Boyhood nie moralizuje, nie poucza, nie mówi jak żyć. Po prostu opisuje. A pod koniec nawet wystawia mu swoja laurkę.
Reżyser Boyhooda bardzo subtelnie zaznaczył upływ czasu - pomijając już fakt, że aktorzy starzeją się wraz ze swoimi odgrywanymi postaciami - tak mamy tutaj wyraźnie zaznaczone najważniejsze wydarzenia medialne ze świata na przestrzeni ostatnich lat. I w ten sposób znalazło się w filmie miejsce na krótką pogawędkę o premierze najnowszych Gwiezdnych Wojen, krytykę interwencji wojskowej USA w Iraku czy wsparcie w wyborach Baracka Obamy. Upływ czasu widać również w rozwoju technologii - bohaterowie jeżdżą coraz lepszymi autami czy z czasem rozmowa telefoniczna zamienia się w wideorozmowę.
Czy Boyhood to film niewykorzystanego potencjału? Hmm, o jedną scenę mam faktycznie żal do reżysera. Na początku filmu Mason rysuje pod jakimś mostkiem graffiti i teraz lekko zaspoileruję - nigdy później do niego nie wraca. A jakże fantastycznym zakończeniem byłby powrót dorosłego Masona w to samo miejsce, by sprawdzić czy jego dzieło przetrwało próbę czasu. Ale tak poza tym - nie mam żadnych zastrzeżeń. Ten film miał przedstawiać ogólnie życie, a nie wgłębiać sie w jego poszczególne aspekty.
Ponadto jeszcze dodam, że ten film trwa prawie 3h, a losy Masona potrafią zaangażować uwagę. Ja się nie wynudziłem na tym filmie. Filmweb - 7,0/10 i u mnie 9/10.
#film #kino #filmweb #niedocenianefilmy
źródło: comment_PFbvLOAkjbDymjPCmH4MHx2KKEWPfRk3.jpg
PobierzWidziałeś/-aś już ten film?
To jeden z tych filmów, gdzie kilka lat po premierze mam problem z wymieniem kilku aktorów/bohaterów bądź zarysem fabuły.
@waro: