Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki - ile byście chcieli zarabiać żeby wreszcie powiedzieć że zarabiacie tyle ile trzeba starcza wam na wszystko? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja się nieskromnie przyznam że 6k miesięcznie byłoby dla mnie wystarczające na wszystkie potrzeby i obecne zachcianki, których sobie teraz odmawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pytanie
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MarianoaItaliano

Co kilka lat zmienia mi się ta "poprzeczka". Gdy zarabiałem 1300, wówczas z zazdrością patrzyłem na kolegów, którzy mieli mityczną dla mnie "dwójkę na rękę". Gdy sam zacząłem tyle zarabiać, okazało się, że to niewielka różnica. Myślałem, że to musi być większy skok, np. do 3.5k. Mając taką pensję byłem z siebie dumny, ale tylko przez kilka miesięcy. Marzeniem było dla mnie 5k i znów się udało. Teraz mam ok.
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano znasz przysłowie wraz z jedzeniem rośnie apetyt?
Na początku wystarczyła mi minimalną krajową, potem mój status społeczny uległ zmianie, zacząłem wydawać więcej i już to nie wystarczyło. Teraz zarabiam ponad średnią krajową. To też już za mało.
Więc chyba nie ma odpowiedzi na Twoje pytanie. Chyba, że całe życie żyjesz na jednym poziomie i nie wydajesz na nic extra kasy.
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: Uwierz, że jak masz dom i rodzinę, a jeszcze chcesz coś odłożyć jak normalny człowiek, to 6k na pewno nie wystarczy. Tzn. do życia spoko, ale tak żeby "starczało na wszystko" to słabo.
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: Myślałem kiedyś nad tym i moim zdaniem, samodzielnie żyjący człowiek w nie-drogim mieście z czołówki to mając 3-3,5k na rękę ma spokój na podstawowe potrzeby bez większego planowania i zastanawiania. >5k to już można mówić o spełnianiu jakichś bardziej wyszukanych potrzeb. Oczywiście nie w Warszawie itd., ale jakiś Szczecin, czy tam inny Rzeszów.

Tylko, że tak nie działa - zarabiasz więcej, to wydajesz więcej i rosną ci potrzeby. Nawet
  • Odpowiedz
  • 3
Zarabiałem 3k, chciałem 5k. Potem miałem 5k, chciałem 8. Dobiłem do 8 to potem zamarzyło sie 10. I tak dalej. Nigdy nie jest dość i nie mówie, że całą kasę trzeba wydać. Wydatki rosną wraz z dochodami ale jest jakaś granica bo przecież nie będąc idiotą nie da się regularnie miesiąc w miesiąc rozpieprzać po 10k.
  • Odpowiedz
ale jest jakaś granica bo przecież nie będąc idiotą nie da się regularnie miesiąc w miesiąc rozpieprzać po 10k.


@LLU83: Przytrzymaj mi piwo. Prawie 8k/msc tylko za auto i czynsz. Tak czynsz, nie ratę kredytu hipotecznego.
  • Odpowiedz