Wpis z mikrobloga

Niedawno po raz pierwszy obejrzałem film "300". Największe rozczarowanie filmowe w moim życiu. Głupio przez te 2 godziny oglądać tylko i wyłącznie Leonidasa ze swoją wesołą kompanią, którzy rozprawiają się z wrogami. Fabuły praktycznie żadnej, a wątek królowej nic nie wnosi i wyraźnie został wpleciony na siłę, żeby na te 30 minut bitew lub heroicznych przemów przed/po bitwie pokazać przez 3 minuty coś innego. Co z tego, że wszystko zrobione jest efekciarsko, skoro przyjemności z oglądania brakuje od początku do końca? Ten film nie ma nawet zwrotów akcji - ot po prostu idą, piorą się, napisy końcowe. Pominę już cały ten patos, który momentami wręcz śmieszy.

Moja ocena: 2/10 + tytuł głupiego hamerykańskiego filmidła w stylu "pieprzyć historię i scenariusz - dajmy dużo krwi, efektów, przejaskrawiających obraz filtrów, będzie hit!"

#rsskrytyk #filmy #kino #300
  • 13
@rss: Fabularnie - klapa. Mi osobiście podobał się ten film we względu na zdjęcia i muzykę - ciekawa konwencja, ładnie przeniesiona z komiksu. Uczta dla oczu, dla ducha niekoniecznie.
@GraveDigger: dałbym mu 3,5/10, ale po tych wszystkich opiniach w stylu "OMFG THE BEST MOVIE EVA!!!!11one SO EPIC!!!" oczekiwałem majstersztyku.

W swoim czasie na Wykopie były takie znaleziska, gdzie artyści malowali obrazy oparte na jakichśtam bazgrołach małych dzieci. Oglądając je czułem się dokładnie tak samo, jak podczas seansu "300": przedszkolak napisał historię w stylu "Najlepsi wojownicy idą na dużego wroga, robią dużo kung fu i obcinają im głowy, potem przychodzi wielki
@miknan: Watku krolowej w ogole w komiksie nie bylo. Co do wpisu powyzej, to w pieprzonej apce mobilnej raz sie da edytowac, raz nie, tym razem sie nie dalo...
@miknan: i przez blueboxa nie ma duszy, jest plastikowy. Usunąłem Twój nieudany komentarz. ;)

@JestemTolholsem: w ogóle w nowych filmidłach hamerykańskich wszędzie pakuje się tony filtrów. Taki hollywoodzki instagram.

@Wozyack: dla oczu też niekoniecznie - z jednej strony efektowne walki i ujęcia, z drugiej strony plastik, plastik, plastik.
@Wozyack: oglądałem na 38" telewizorze, też w HD. Wiadomo - co kto lubi, stylizacja na komiks, ale mnie tam naprawdę sporo rzeczy denerwowało. Przeszkadzało mi, że zbroje naprawdę wyglądały na plastikowe. Przeszkadzało mi, że krajobrazy wyglądały sztucznie (wiadomo, że praktycznie wszystko już się skleja z warstw, ale w 300 to aż bije po oczach). Przeszkadzały mi nałożone filtry. Przeszkadzały mi niektóre heroiczne-jak-jasna-cholera ujęcia z bitew. Fajnie by się to oglądało w
@rss: Masz większe wymagania ode mnie :D Ja w tym filmie szukałem głównie rozrywki, nie oczekiwałem wiele i może dlatego nie zawiodłem się i dlatego nie przekadzają mi wymienione przez Ciebie rzeczy.
@Wozyack: masz rację - w stosunku do filmów miewam spore wymagania, ale do każdego gatunku podchodzę inaczej. :) Przykłady? Filmy akcji mają mieć dużo akcji i zwrotów akcji (MUSI być co najmniej jeden moment, gdy wmuruje mnie w fotel i wykrzyknę "Nie wierzę! To był ON?!"), ale nie mogą być naiwne czy przesiąknięte patosem. Komedie - pal licho, mają być śmieszne i tyle, reszta mnie nie obchodzi. :D