Wpis z mikrobloga

(ubolewam zwłaszcza na tym bo znajome tak robią robiąc mi burdel na tablicy)


@OliverQueen: primo, znajomego można odobserwować. Secundo, jest taki dodatek do przeglądarek, nazywa się F.B. Purity - Facebook, aby pomóc niewidomym, stara się w tytułach zdjęć zamieścić informacje co może na nich być - i ten dodatek może np. wycinać zdjęcia, na których Facebook napisze, że są dzieci (aczkolwiek to jest jeszcze mocno eksperymentalne)
  • Odpowiedz
Wszyscy tacy zniesmaczeni i jak w ogóle można coś takiego wrzucić... Ale wszyscy kurna "daj na priv, daj na priv". Moi mili, właśnie generujecie popyt. Możecie być z siebie dumni.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@brmstufldigart myślę za każdym razem. Ale ja jestem #!$%@?, mnie to podnieca. Plus ja wiem jak to wygląda, mnie to nie obrzydza ani nic. Inna rzecz wrzucanie całkiem intymnych zdjęć na forum publiczne
  • Odpowiedz
@kikut11: a ja to widzę tak.. to nie jest żadne odpieluszkowe zapalenie mózgu czy inny dziecioterroryzm, tylko zwyczajnie braki w kompetencjach cyfrowych! Sam wrzucałem córę jakiś czas temu pod #pokazdziecko i potrafiłem wykadrować, chociaż z wielkiej radości wrzuciłbym na mirko i z porodówki.
Tak samo jak "brak prywatności" i wrzucanie intymnych zdjęć - braki w kompetencjach cyfrowych.

Zdjęcie wrzucone z telefonu? Może szok poporodowy? Różne rzeczy się
  • Odpowiedz
będziecie sobie trzepać do tego czy co?


@Marmite: Będzie wiadomo dopiero jak dostanę. W każdym razie, nawet gdyby, to nie zrobię zdjęcia i nie wstawię na Facebook.
  • Odpowiedz