Wpis z mikrobloga

21/... Albo to przesilenie albo zaczynam już odczuwać fizyczne objawy odstawienia. Śnią mi się dziwne sny, czasami występuję w nich wątek erotyczny, raczej krótki, albo związany z moją partnerką albo z kimś obcym, polucji jeszcze nie było. Seksu nie ma od walentynek, trochę z własnej woli, ale też partnerka mi w tym nie przeszkadza. I to trochę dołujące niestety, nie odczuwa potrzeby. Ale czy w paroletnim związku, gdzie ślub za pasem i świadomość że seks to nie wszystko i kiedyś będą się liczyć bardziej inne aspekty, czy to wystarcza? Łapie mnie dół z tego powodu i rozdarcie. Bo tylko ja wiem jak silną więź zbudowałem z nią, a nie wiem czy brak seksu jest dla mnie teraz zbawienny z punktu widzenia abstynencji czy raczej destrukcyjny i powodujący stany depresyjne. Trudny czas Mirki.
#nofapchallenge
  • 2
  • Odpowiedz
@unnamed_soldier jakże to seks to nie wszystko? Stary seks to bardzo dużo dla związku. Raczej kiepsko się to zapowiada, chyba, że Twój różowy ma jakąś blokadę psychiczną związana z religią i przed ślubem nie bardzo chce. Bo jeśli teraz jest tak rzadko to jak przyjdzie życie, dzieci i obowiązki to już klapa..
  • Odpowiedz