Wpis z mikrobloga

@Astroc: Było, też hejtuję większość black metalu. Na szczęście od paru lat pojawia się w Polsce coraz więcej zajebistych bleczurów w stylu Plagi, Mgły, Furii, Odrazy, Morowego. W sumie to trochę post-black metal. W każdym razie bez tej pedalskiej stylistyki, malowania twarzy, ćwieków i skórzanych gaci.
@Astroc: No Thaw znam, chociaż oni mocno wkraczają w klimaty drone/doom. Wiadomo, że dobrych kapel jest u nas więcej, wymieniłem te bardziej rozpoznawane. Do kilku klasyków mam szacunek jak do wspomnianego przez Ciebie Burzum, starych kawałków Mayhem czy genialnego 1349. Do bleczurów jednak wróciłem dzięki tej nowej fali polskiego blacku. W tym momencie to nie Norwegia tylko Polska jest światową stolicą black metalu. ( ͡ ͜ʖ ͡
@Astroc @ciezka_rozkmina: shining mimo kontrowersyjnosci graja bardzo fajnie, elegancko mieszaja gatunki, polecam przesluchac. Z polskich zespolow faktycznie mgla, batusha, czy furia daja rade, przyjemnie sie ich sluchalo na zywo. Z polskich polecam tez iperyt.
Rozkmina juz nie badz takim grzecznym laczkiem, a nazywanie Polski nowa stolica blackmetalu jest bezsensu, bo oprocz Polski te zespoly malo osob zna. Wystarczy spojrzec na wyswietlenia, czy na odsluchiwanie na spotify.
Oooo batushka jest dosyc znana,
@Jarmuzyd: Od kiedy w black metalu liczy się sława i popularność? Polska scena wyróżnia się na arenie międzynarodowej oryginalnym, świeżym podejściem do black metalu i jest chyba jedynym krajem z tak wieloma projektami post-black metalowymi. Bo to już nie jest typowy black metal.
Jeśli chodzi o Shining i moją opinię na temat takich cyrków na scenie to wystarczy zestawić ich z występami choćby Mord'a'stigmata. Ci pierwsi, jak widać w Twoim wpisie,
ciezkarozkmina - @Jarmuzyd: Od kiedy w black metalu liczy się sława i popularność? Po...