Aktywne Wpisy
dziobnij2 +177
Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i
Ytarka +197
Ej, Miry, mam filozoficzne pytanie.
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
#muzyka #muzykafilmowa #oswiadczenie #ciekawostki
@qnebra ma rację. Tak naprawdę to chyba najlepiej rozpoznawalny z wyglądu twórca muzyki filmowej. W Polsce to jeszcze mamy charakterystycznego Kilara, ale kto z przeciętnych Kowalskich wie jak wygląda James Newton Howard, Thomas Newman, znany wszystkim Morricone, Vangelis czy Williams? Nie wspominając już o takich kompozytorach jak Goldenthall, Badelt, Lorenc, Glass, Kamen, czy Rota. A jeszcze w czołówce jest z kilkunastu dość młodych, których w ogóle
@pogop: Niby na jakiej podstawie tak twierdzisz?
@qwarqq: Zgadzam się w 100%. Ale ja zrobiłem błąd, że po 2 latach poszedłem ponownie. Miałem wrażenie jakbym oglądał powtórkę na DVD. Wszystko dokładnie tak samo, żadnej najdrobniejszej zmiany. O ile pierwszym koncertem byłem zachwycony, o tyle drugi mnie rozczarował. Być może niepotrzebnie oczekiwałem czegoś nowego.
Tak czy siak - zdecydowanie polecam, jeśli będzie u nas jeszcze "on Tour" ;)