Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #samochody #volkswagen
Mirki RATUNKU!
Auto mi wysiadło na mieście, nie wiem co mam robić.
Samochód do polo 3 (6n2, polift 1.4 mpi 59 kini, najzwyklejszy)Przedstawię co i jak:
Mam grypę, więc od kilku dni siedzę w domu, auto też stało, wczoraj musiałem dokupić leki, patrzę ledwo zakręciło i trup, podłączyłem pod prostownik z lidla na tryb szybki na piętnaście minut, zapalił. Jedyne co mnie zdziwiło to że się wyzerował licznik i zegarek. No trudno, nie planowałem jeździć przez następne parę dni, więc sobie odpuściłem porzadne ładowanie akumulatora.
Dziś dzwonią z pracy że muszę na chwilę wpaść, to samo, aku padnięty, ledwo zagdaka i nic, podłączyłem na 15 minut i odpalił, ale wyjeżdżam przed dom, a tam pika że olej. Wystraszyłem się, ale patrze nie ma plamy ani nic, odczekałem kilkanaście minut patrzę bagnet: olej jest, pewnie czujnik się zepsuł albo przymarzł, zapaliło normalnie i w drogę.

Jadę do pracy, po drodze kilka razy gaszę i zapalam(kilka spraw do załatwienia), pali od ręki, zero problemów(poza lampką oleju która zawsze pikała minutę po odpaleniu). Przy okazji chciałem zajechać do marketu jak już jestem poza domem. Silnik się nagrzał, przejechałem może z 4km. Czuję że nie ma mocy(naciskam gaz na piątce, a obroty dalej 2k), ale dalej jedzie, dojechałem do zjazdu na market, zwolniłem do zera, zgasł, próbuję zapalić, nic. tylko pstryk pstry pstryk i sie zeruje zegar i licznik.
Jakieś typki dresiki typu wiejskiego(z moich obserwacji wynika że ludzie ze wsi są bardziej pomocni) w Audi A8 na augustowskich blachach się zatrzymali i zepchnęli mnie na parking Kauflandu. No i dalej nic, co przekręcę kluczyk to tylko pstryka, lampki gasną i się zapalają, wyświetlacze mielą jakby się coś ładowało i resetują do zera, wróciłem do domu pięć km z buta w mokrych adidaskach i z wysoką gorączką, nie czuję łap, jestem zły z bezradności, bo do wypłaty prawie dwa tygodnie a na koncie 60pln. Auto stoi pod myjnią gdzie wieczorami spotykają się gówniarze i ćpają, kręcą bączki passatami taty. Nie wiem co mam robić, co dzwonię po "kolegach" to albo na imprezie, albo poza miastem, albo już piwo otworzyli.

Tak myślałem o tym pykaniu, kiedyś tak miałem w służbowej kiance busiku jak się klema luzowała, trzeba było walnąć kluczem to czasem pomagało, próbowałem to tu zastosować, ale nie pomogło, nie miałem narzędzi by odłączyć i podłączyć akumulator jeszcze raz, zresztą teraz już pewnie i tak nie odpali, bo był ledwo naładowany by odpalić na ciepłym.

Mam drugi, (też nie za dobry) akumulator, który właśnie się ładuje. może sobie z nim pójdę i spróbuję go podłączyć.

Co to może być?
Dzięki, sorry za nieskładny, rozwlekły opis, gorączka daje się we znaki.
  • 27
  • Odpowiedz
@RoccoBaggins: Zamiast targać aku które uj wie w jakim stanie jest to pisz do jakiegoś mirka niech podjedzie z kablami. W razie czego jak nie odpalisz to zabezpiecz się w linkę i Cię ściągnie pod dom,
  • Odpowiedz
@RoccoBaggins: włóż naładowany akumulator, ten najprawdopodobniej jest głęboko rozładowany, a alternator nie nadążał z ładowaniem. To taka najłatwiejsza teoria, która wyjaśniałaby dlaczego nie chce się uruchomić, chociaż opad mocy do 2k obrotów oraz kontrolka oleju, to dosyć dziwna sytuacja.
W Aurisie przy rozładowanym akumulatorze wszystko dziwnie mruga, pyrkocze, robi się dyskoteka, a rozrusznik nawet się nie zakręci. Problem naprawiony nowym akumulatorem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaznaczam że
  • Odpowiedz
Czy silnik pracował głośniej niż normalnie, gdy już nie miał mocy? Obawiam się że mogła paść pompa oleju co wyjaśniałoby zapalenie się kontrolki, a następnie spadek mocy i zatarcie silnika.
  • Odpowiedz
@RoccoBaggins sonda lambda odpowiada za sklad mieszanki paliwowo powietrznej więc nie ma to nic wspólnego z aku. Benzynę do oleju? Nie ma czegoś takiego. Jestem pewien że to wina aku. #!$%@? sprawe doladowując go tylko na chwilę. Trzeba było ruszyć dupe i go porządnie naładować.

Zrób tak jak pisze @RaRaj
  • Odpowiedz
@RoccoBaggins: Przez 15 minut to ty nic nie naładujesz. Teraz to możesz liczyć że spadek napięcia powodował błędy odczytu czujników oraz pracy komputera. Jak jechałeś z zapalonym czujnikiem od oleju i on dawał poprawny odczyt, to mogłeś zatrzeć silnik.
  • Odpowiedz