Wpis z mikrobloga

Świetny wywiad z Ronenem Bergmane, #4konserwy już oczywiście zakopały i nazwały faceta kłamcą bo nieściśle podał nazwę nagrody którą dostała jego matka. Tak jakby jego po 90 latach facet miał dokładnie pamiętać rok i rodzaj jakiejś nagrody szkolnej, która dostała jego zmarła matka.

Cała ta historia tego dziennikarza i reakcje na jego pytanie, pokazują, że coś poszło w tym kraju mocno nie tak. Facet opowiada po prostu zwykłe faktu: Polacy donieśli na członków jego rodziny gestapo. Jaka jest odpowiedź? Histera, szaleństwo, festiwal hejtu i rzucania błotem w niego. I to w tym hejcie nie biorą udziału wyłącznie aanonimowi hejterzy, ale także dziennikarze TVP i mediów prawicowych.

Cała sprawa pokazuje jak mocny jest antysemityzm i fanatyzm w Polsce. Dramatyczny jest ten brak jakiejkolwiek empatii i agresja.

Fragmenty wywiadu

Ronen Bergman: Moja wypowiedź była emocjonalna i dlatego tak zabolała mnie odpowiedź waszego premiera. Zero empatii, nie powiedział nawet, że jest mu przykro z powodu cierpienia, które przeżyła moja rodzina. Zresztą opowiedziałem tę historię tylko po to, żeby pokazać kontekst dla ustawy o IPN. Moja osobista rola nie jest ważna, podobne historie przeżyła masa Żydów, którzy ocaleli. Nawet dzisiaj zatrzymało mnie na ulicy w Tel Awiwie kilkanaście osób, żeby podziękować za to, co powiedziałem.

OKO.press: Jak często mama opowiadała ci o Holokauście? Bardzo rzadko. Starała się chronić nas przed tymi wspomnieniami, nie zatruwać nam dzieciństwa. Z pojedynczych wypowiedzi wywnioskowałem, że przed wojną była w Polsce szczęśliwa: miała psa Lalusia, chodziła do przedszkola, lubiła swoje koleżanki, dostała nawet nagrodę za postępy w nauce polskiego. Ale to wszystko przesłonił Holokaust i zdrada polskich przyjaciół i sąsiadów. Już nie miało znaczenia, że dobrze mówiła po polsku.

Niechęć mamy do Polaków tłumaczyłem sobie wojenną traumą. Ale wydarzenia ostatnich tygodni pokazują, że ona i jej pokolenie mieli rację – w Polakach wciąż tkwi antysemityzm. To wiadro pomyj, które wylało się na mnie od czasu Monachium, to doszukiwanie się kłamstw w historii, jaką opowiedziałem o mamie… To obrzydliwe.

Przeraziła i zasmuciła mnie odpowiedź premiera Morawieckiego, ale jeszcze bardziej to, co wydarzyło się później – komentarze polityków, prawicowych dziennikarzy i zwykłych Polaków. Gdy patrzę na moje konto na Facebooku, na Twitterze, to mam wrażenie, że nic się w waszym kraju nie zmieniło – ta fala polskiego antysemityzmu jest wprost nie do wiary!

Aż nie chce się wierzyć, że te działania są spontaniczne. Może to zorganizowana kampania nakręcana przez wynajętą firmę PR-ową lub służby specjalne? Ktoś za to płaci. Nie wiem, kto to jest, ale te osoby są gotowe na wszystko, żeby osiągnąć swój cel.

OKO.press: A polskie władze?

Jestem pewien, że premier Morawiecki się nie przejęzyczył, używając słowa „sprawca”. Wystarczy spojrzeć na kontekst i całą wypowiedź. On doskonale wiedział, co mówi.

https://oko.press/ronen-bergman-mama-miala-racje-polakach-wciaz-tkwi-antysemityzm/

#neuropa #polityka
  • 24
  • Odpowiedz
Niby dlaczego oko press miałoby być złym źródłem


@PafnucyMaj: Nie zadawaj takich pytań, to dogmat wiary kolegi @Puter. Nie zadawaj też pytań, jak niby źródło wpływa na prawdziwość zamieszczonego wywiadu i co jest dobrym źródłem.

Pytanie, co miał zrobić Morawiecki?


@kuziu13: Pisałam, co miał zrobić. Człowiek z elementarną wiedzą o dyplomacji by tak zrobił, nawet jeśli (jak podejrzewam Morawiecki) pozbawiony jest kompletnie empatii. To kwestia pewnych standardów zachowań.

Wy
  • Odpowiedz
@PafnucyMaj: To tak, jak podawać za źródło AszDziennik. Nie warto komentować. Ale naprawdę się cieszę, że ludzie o waszych poglądach to błąd statystyczny. Pozdrawiam sabat w całości.(ʘʘ)
  • Odpowiedz