Wpis z mikrobloga

Widziałem w życiu wiele, ale dzisiaj różowy pasek mnie zaskoczył.
Pracowałem w wielu miejscach, często pracowały tam kobiety i zawsze pojawiały się problemy.
Facet z facetem się pokłóci i dojdą do porozumienia (w 90% przypadków) z kobietą się nie uda, może z małym %.
Zawsze afery, gównoburze o otwarte okno, o papierosa itp.
Dzisiaj miałem odwiedzić miejsce nowej pracy. Zaznajomić się z otoczeniem przed rozpoczęciem za x dni.
Wchodzę, przedstawiłem się, dostałem papiery do podpisania. Byłem 30 sekund (max) na co moja zmienniczka:
"mam nadzieje, że jesteś dyspozycyjny, że się nie uczysz, nie masz dzieci. Ja mam dziecko i potrzebuje wolne, często choruje, grafik już ustawiłam" - szczęka opadła mi do podłogi. Jeszcze ten ton.. Pomyślałem, że dam jej jeszcze szanse. Zacząłem czytać umowę, oczywiście co chwilę powtarzała, że nie ma nic ciekawego i podpisuj ( ͡° ͜ʖ ͡°). Później parę dobrych tekstów było:
"Wiesz mogę zadzwonić rano, że się rozchorowałam, albo moje dziecko i będziesz musiał przyjść do pracy",
pojawiały się pytania z mojej strony różne na temat tych zastępstw, przykładowe odpowiedzi:
"Będę chora lub dziecko przez dwa tygodnie, to musisz za mnie chodzić".

Jeszcze ten roszczeniowy ton( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wiem jakby było:
Ferie, wakacje, ładna pogoda itp. rzeczy bym zapieprzał jak mały samochodzik( ͡° ͜ʖ ͡°).

PS. "W maju moje dziecko ma komunie i potrzebuje tydzień przed i tydzień po wolne, ale nie będzie to dla Ciebie na pewno problem".

Podziękowałem ładnie i powiedziałem, że zmieniłem zdanie i się nie nadaje do tej pracy. Zapytała czy, to z nią coś jest.. Dwa tygodnie temu była identyczna sytuacja i facet zrezygnował będąc w tym samym miejscu co ja :)
Pomyślałem.. Powiedziałbym jej o tym co mi nie pasuje, ale nie będę się z nią kłócił. DRUGI ważniejszy powód:
dopóki nie ma zmiennika pracuje ona, codziennie :) Dzisiaj miała 32 dzień w pracy! Z takim podejściem nie mam zamiaru nic mówić, niech pracuje do śmierci( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #heheszki #januszebiznesu
  • 50
  • Odpowiedz
@Volt224: Walka z wiatrakami, niestety za dużo można świń podłożyć w tej pracy. Miałbym cholerne kary finansowe - wystarczy coś upozorować i po mnie - pamiętajmy, że jestem nowy( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PiorunZeusa: czyli pracujesz na normalnych zasadach, masz swoje prawa, umowę itd ale jak paniusia zadzwoni że masz dymac dzisiaj 12h to nie ma zmiłuj #!$%@?. Ona jawnie szuka niewolnika ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PiorunZeusa: W krajach kapitalistycznych pensje dostaje sie za ilosc godzin przepracowanych. I nie ma takich problemow. Ona nie przychodzi do pracy to dostaje proporcjonalnie mniej kasy, ty przychodzisz wiecej dostajesz wiecej.
  • Odpowiedz
Podziękowałem ładnie i powiedziałem, że zmieniłem zdanie i się nie nadaje do tej pracy.

Pomyślałem.. Powiedziałbym jej o tym co mi nie pasuje, ale nie będę się z nią kłócił.


@PiorunZeusa: Co jakiś czas czytam wpisy w podobnym tonie.
Najpierw jakieś wytykanie komuś idiotycznego zachowania, a potem "no ale nic nie powiedziałem bo blablablabla..." Świata nie zmienisz, ale nie rozumiem co za problem żeby powiedzieć w czym jest kłopot? Jeśli to
  • Odpowiedz
@PiorunZeusa: Sam sie myslisz. Nawet jezeli masz stala prace i stala pensje to nie zabaczysz calej kasy jak nie zrobisz wszystkich godzin, ktore masz w kontakcie. Niby kto mialby zaplacic za siedzenie w domu? kapitalista?
  • Odpowiedz
@PiorunZeusa: A co to za praca właściwie, bo nie napisałeś? I z jakiego powodu miałbyś przychodzić za nią? Pracujecie wymiennie, bo z tego co napisałeś tak wynika? Jeśli dopiero miałeś zacząć, to zrozumiałe, że grafik na najbliższy okres jest już ustalony. A że kobieta uprzedza, że dziecko może się rozchorować, to chyba dobrze o niej świadczy. Wiesz czego możesz się spodziewać. Można odnieść wrażenie, że napisałeś tutaj celowo pół prawdy, żeby
  • Odpowiedz